Piątkowe postanowienie będzie nieprawomocne i stronom przysługiwać będzie zażalenie do sądu wyższej instancji.
Jeżeli zapadnie prawomocne postanowienie o niedopuszczalności ekstradycji, będzie ono ostateczne. Jeśli sąd prawomocnie stwierdzi dopuszczalność ekstradycji, ostateczna decyzja w tej sprawie należeć będzie do ministra sprawiedliwości.
Romana Polańskiego nie ma w piątek w sądzie, ale jak poinformował jeden z jego obrońców mec. Jan Olszewski, jest w Krakowie.
Ekstradycji Polańskiego domagają się Stany Zjednoczone. W 1977 r. reżyser został uznany przez sąd w Los Angeles za winnego uprawiania seksu z nieletnią. Przed ogłoszeniem wyroku opuścił USA, obawiając się, że sędzia nie dotrzyma warunków zawartej z nim wtedy ugody. PAP