Prezydent Duda w TVN24 powiedział, że chciałby, aby po wyborach pojawiała się stabilna większość.
"Chciałbym, by rząd który powstanie w wyniku wyborów miał silna legitymację społeczną i mógł zacząć dokonywać tych pozytywnych zmian w Polsce, na które czeka w tej chwili tylu ludzi" - powiedział.
Pytany, co zrobi w sytuacji, gdy zwycięzca wyborów parlamentarnych 25 października nie będzie miał możliwości samodzielnego utworzenia rządu większościowego i czy jako prezydent wskaże kandydata na premiera ze zwycięskiego ugrupowania, odparł: "Mam konstytucję i będę korzystał ze swoich konstytucyjnych uprawnień. Będę też zwracał uwagę na to, jakie do tej pory były w Polsce zwyczaje parlamentarne, kto zazwyczaj tworzył rząd, komu tę misje powierzano".
Wyraził nadzieję, że wynik wyborów zapewni spokój w kraju. "Chciałbym, żeby została wyłoniona taka większość, która będzie mogła spokojnie działać, żeby nie było niepotrzebnej zawieruchy politycznej" - powiedział prezydent. PAP