Polska skrytykowana za przepisy dotyczące wydobycia gazu łupkowego

2015-06-05, 11:42
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
"Polska to gracz wagi ciężkiej w wydobyciu gazu, ale polscy rolnicy i obywatele nie różnią się tak bardzo od np. Francuzów". Jej zdaniem "Polska to nie jest przegrana sprawa" dla przeciwników wydobycia gazu z łupków- powiedziała eurodeputowana Zielonych Rebecca Harms "Polska to gracz wagi ciężkiej w wydobyciu gazu, ale polscy rolnicy i obywatele nie różnią się tak bardzo od np. Francuzów". Jej zdaniem "Polska to nie jest przegrana sprawa" dla przeciwników wydobycia gazu z łupków- powiedziała eurodeputowana Zielonych Rebecca Harms © AFP / Scanpix (fot. Janek Skarżyński)

Ekolodzy na czwartkowej konferencji przeciwników wydobywania gazu z łupków krytykowali polski rząd za podejście do niekonwencjonalnych metod pozyskiwania gazu. Również przedstawiciel KE wskazał, że Polska nie stosuje unijnych przepisów w tej kwestii.

Reprezentujący Komisję Europejską Karl Falkenberg z dyrekcji generalnej ds. środowiska, przypomniał że "trzy lata temu spodziewano się w Europie gazowej bonanzy". Teraz jednak, w jego ocenie, poza Polską i Wielką Brytanią, które wciąż stawiają na wydobycie gazu z łupków, w innych krajach UE widać "realizm lub rozczarowanie".

"Gaz z łupków nie będzie przewrotem w europejskiej energetyce" - ocenił unijny urzędnik na konferencji. "Tania energia nie jest drogą do odzyskania czy utrzymania przez Europę konkurencyjności" - dodał.

Falkenberg podkreślił, że zgodnie z unijnym traktatem to państwa członkowskie określają warunki wykorzystywania zasobów energetycznych i decydują o wykorzystaniu źródeł energii i strukturze zaopatrzenia w energię. Komisja zaś ma pilnować, by rządy przestrzegały unijnego prawa. Urzędnik powiedział, że niektóre państwa członkowskie nie wdrażają unijnych przepisów, lub robią to błędnie. Jedynym krajem wymienionym przez niego z nazwy w tym kontekście była Polska, która, jego zdaniem, stanowi "bardzo poważny problem".

Urzędnik Komisji przypomniał, że w lutym KE upomniała Polskę, by przestrzegała prawa UE dotyczącego odwiertów poszukiwawczych. Zgodnie z polskim prawem odwierty poszukiwawcze na głębokości do 5 tys. metrów nie wymagają wcześniejszego przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko. Ale w ocenie Komisji takie wyłączenie jest niezgodne z unijną dyrektywą o ocenie skutków dla środowiska. Polsce, w razie niedostosowania prawa do unijnych przepisów, grozi pozwanie przed unijny Trybunał Sprawiedliwości, który w lutym 2015 r. przychylił się do opinii Komisji.

W styczniu 2014 r. KE wydała rekomendacje określające minimalne standardy, jakie powinny być stosowane przez kraje członkowskie przy stosowaniu metody szczelinowania hydraulicznego, używanej przy wydobywaniu gazu z łupków. Antoine Simon reprezentujący na czwartkowej konferencji międzynarodową organizację ekologiczną Friends of the Earth skrytykował te rekomendacje. Ekolog podkreślał, że ich główną słabością jest ich niewiążący charakter. "Jest w nich wiele niejasnych terminów, co pozbawia je znaczenia" - ocenił.

Simon zwracał również uwagę na definicję szczelinowania hydraulicznego w zaleceniach KE. Zgodnie z nimi rekomendacje dotyczą odwiertów, w których w całym procesie szczelinowania zużywa się przynajmniej 10 tys. m3 wody. "Tymczasem w Polsce ok. połowy projektów zużywa mniej niż 3 tys. m3" - wskazał ekolog.

Stan implementacji unijnych zaleceń w Polsce krytycznie oceniła Ewa Sufin-Jacquemart z Partii Zielonych. "Polski rząd unika stosowania zaleceń KE i zamyka oczy na konsekwencje wydobycia gazu z łupków" - powiedziała. Ekolożka również wskazała, że w Polsce ustawie o ocenie oddziaływania podlegają odwierty głębsze niż 5 tys. m. "Tymczasem w większości przypadków w Polsce odwierty są płytsze". Jej zdaniem polski rząd "nie służy ani obywatelom, ani przyszłym pokoleniom".

Eurodeputowana Zielonych Rebecca Harms, otwierając zorganizowaną w budynku PE przez frakcję Zielonych konferencję, gratulowała mieszkańcom Żurawlowa, którym w ubiegłym roku, po 399 dniach protestu, udało się spowodować wycofanie sprzętu z działki, na której firma Chevron planowała prace poszukiwawcze. "Polska to gracz wagi ciężkiej w wydobyciu gazu, ale polscy rolnicy i obywatele nie różnią się tak bardzo od np. Francuzów". Jej zdaniem "Polska to nie jest przegrana sprawa" dla przeciwników wydobycia gazu z łupków.

Z Brukseli Filip Dutkowski PAP

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Wtorek, 26 listopada 2024 

    Bł. Jakuba Alberionego, prezbitera, wspomnienie

    Łk 21, 5-11

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Kiedy niektórzy mówili o świątyni, że jest przyozdobiona pięknymi kamieniami i darami, Jezus powiedział: „Nastaną dni, kiedy z tego wszystkiego, czemu się przyglądacie, nie pozostanie kamień na kamieniu. Wszystko legnie w gruzach”. Zapytali Go: „Nauczycielu, kiedy to się stanie i jaki będzie znak, że to wszystko już nadchodzi?”. On zaś odpowiedział: „Uważajcie, abyście nie zostali wprowadzeni w błąd! Pojawi się bowiem wielu takich, którzy w moje imię będą mówić: «Ja jestem» oraz: «Nadchodzi czas». Nie idźcie za nimi! A kiedy usłyszycie o wojnach i rozruchach, nie trwóżcie się. To bowiem musi się najpierw wydarzyć, ale jeszcze nie zaraz będzie koniec”. I mówił do nich: „Powstanie naród przeciwko narodowi i królestwo przeciw królestwu. Będą też wielkie trzęsienia ziemi, a w różnych miejscach klęski głodu i zarazy. Pojawią się straszne zjawiska i znaki wielkie na niebie”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24