"Zaczyna się ostatnia doba kampanii. To ostatni moment, żeby walczyć o głosy i po to jadę z moimi współpracownikami i przyjaciółmi. Siadamy do +Dudabusa+ i ruszamy. Jeszcze będzie wiele spotkań, jeszcze z wieloma ludźmi porozmawiam do samego końca, do samej ciszy wyborczej" – powiedział Duda dziennikarzom przed wyruszeniem w podróż.
Kandydat PiS odpowiedział na pytanie czy czuje zmęczenie intensywną kampanią. "Jeżeli ktoś chce zostać prezydentem musi mieć siłę i musi robić wszystko, żeby zwyciężyć. Na tym to polega. Te siły muszą być" – podkreślił.
Wizyta w piekarni i szpitalu w Nowym Mieście nad Pilicą były pierwszymi punktami na trasie kandydata PiS na prezydenta. Duda rozmawiał z pracownikami i właścicielami piekarni oraz z personelem szpitala.
Duda dotarł do Nowego Miasta n. Pilicą (mazowieckie) około 2.00 w nocy. Spotkał się z właścicielami i pracownikami rodzinnej piekarni w tym mieście. Duda dopytywał ile pracowników zatrudnia firma i o to gdzie sprzedaje pieczywo. Otrzymał chleb ozdobiony wizerunkiem białego orła.
Następnie udał się do pobliskiego szpitala, gdzie krótko rozmawiał z lekarzami i pielęgniarkami. "Sytuacja jest bardzo poważna, jeśli chodzi o państwa grupę zawodową. (...) To jest kwestia bezpieczeństwa obywateli. Drzwi Pałacu Prezydenckiego będą otwarte i będziemy rozmawiać na ten temat" – mówił. PAP