Rosyjscy motocykliści zwiedzili Muzeum Auschwitz. Towarzyszyli im uczestnicy Rajdu Katyńskiego

2015-04-29, 16:48
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Wśród polskich motocyklistów, którzy towarzyszyli Rosjanom, był Mirosław Wenglorz z Cieszyna. "Chcemy pomóc i towarzyszyć Rosjanom. (...) Byłem trzykrotnie na Rajdzie Katyńskim i mile mnie przyjmowano. Gościnność z ich strony, nie wiem, czy "Nocnych Wilków", czy nie, zawsze była wielka. Teraz ja chcę ją wyrazić" - powiedział Wśród polskich motocyklistów, którzy towarzyszyli Rosjanom, był Mirosław Wenglorz z Cieszyna. "Chcemy pomóc i towarzyszyć Rosjanom. (...) Byłem trzykrotnie na Rajdzie Katyńskim i mile mnie przyjmowano. Gościnność z ich strony, nie wiem, czy "Nocnych Wilków", czy nie, zawsze była wielka. Teraz ja chcę ją wyrazić" - powiedział © AFP / Scanpix (fot. Janek Skarżyński)

Kilku rosyjskich motocyklistów, w tym jeden z grupy „Nocne Wilki", zwiedziło w środę były niemiecki obóz Auschwitz. Towarzyszyło im kilkunastu bikerów, uczestników Rajdu Katyńskiego.

Grupa złożyła kwiaty pod szubienicą na placu apelowym w dawnym obozie Auschwitz I.

Wśród Rosjan był Władimir Wasiliew z Moskwy, deklarujący przynależność do "Nocnych wilków". Przyjechał na motocyklu z czeskimi tablicami rejestracyjnymi, na maszynie miał flagę Rosji. Jak mówił, przyjechał z Czech, dokąd wcześniej przyleciał samolotem. Tam też pożyczył motocykl. „Dla nas historia zawsze była ważna. Przyjechałem tu, by przypomnieć naszym dzieciom co tu się stało, żeby to się w przyszłości nie powtórzyło" – mówił.

Kilkoro Rosjan przyjechało do Oświęcimia samochodami. Jedna z osób zwiedzających b. obóz Auschwitz - Aleksandra - powiedziała, że chciała uczcić pamięć Polaków i obywateli radzieckich, którzy ginęli za wolność całego świata w wojnie z faszyzmem. „Dla nas to bardzo ważne" – dodała.

Wśród polskich motocyklistów, którzy towarzyszyli Rosjanom, był Mirosław Wenglorz z Cieszyna. "Chcemy pomóc i towarzyszyć Rosjanom. (...) Byłem trzykrotnie na Rajdzie Katyńskim i mile mnie przyjmowano. Gościnność z ich strony, nie wiem, czy "Nocnych Wilków", czy nie, zawsze była wielka. Teraz ja chcę ją wyrazić" - powiedział.

Po zwiedzeniu byłego obozu grupa motocyklistów wyruszyła do Pszczyny, by odwiedzić tamtejszy cmentarz żołnierzy radzieckich.
Rzecznik Muzeum Auschwitz Bartosz Bartyzel powiedział, że grupa motocyklistów zarezerwowała przewodnika z językiem rosyjskim kilka tygodni wcześniej. Przypomniał, że każdą grupę w tym miejscu obowiązuje regulamin Muzeum. Przewiduje on m.in. zakaz wnoszenia na teren Miejsca Pamięci symboli propagujących reżimy totalitarne. Oczekując na wejście do Muzeum, rosyjscy motocykliści rozwinęli na chwilę dawną flagę ZSRR.

"Nocne Wilki" to klub motocyklowy, którego członkowie zaprzyjaźnieni są z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Grupa powstała w 1989 r. Jej liderem jest Aleksander Załdostanow zwany "Chirurgiem". Niektórzy z członków klubu wzięli czynny udział w rosyjskiej aneksji Krymu.

Przed obchodzonym w Rosji 9 maja Dniem Zwycięstwa "Nocne Wilki" zaplanowały rajd upamiętniający rocznice. Wystartowali w sobotę z Moskwy, a w niedzielę dotarli do Katynia, gdzie uczcili pamięć polskich oficerów zamordowanych wiosną 1940 r. przez NKWD z rozkazu Józefa Stalina. Według planów, po wjechaniu do Polski mieli przyjechać do Warszawy. W piątek polskie MSZ przekazało ambasadzie Federacji Rosyjskiej w Warszawie notę dyplomatyczną z informacją o odmowie wjazdu na terytorium Polski "Nocnym Wilkom". W poniedziałek grupa nie została wpuszczona do Polski na przejściu granicznym w Terespolu. PAP

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Wtorek, 31 grudnia 2024 

    Św. Sylwestra I, papieża, wspomnienie

    J 1, 1-18

    Słowa Ewangelii według świętego Jana

    Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga – i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko zaistniało dzięki Niemu. Bez Niego zaś nic nie zaistniało. To, co zaistniało, w Nim było życiem. A życie to było światłością dla ludzi. Światłość świeci w ciemności, lecz ciemność jej nie ogarnęła. Pojawił się człowiek posłany przez Boga – miał na imię Jan. Przybył on, aby dać świadectwo: miał świadczyć o światłości, aby dzięki niemu wszyscy uwierzyli. On sam nie był światłością, lecz miał świadczyć o światłości. Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy przychodzi na świat. Na świecie było Słowo, świat dzięki Niemu zaistniał, lecz świat Go nie rozpoznał. Przyszło do swojej własności, lecz swoi Go nie przyjęli. Tych zaś, którzy Je przyjęli, obdarzyło mocą, aby się stali dziećmi Bożymi. To są ci, którzy wierzą w Jego imię, którzy narodzili się nie z krwi ani z pragnienia ciała, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga. Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. Oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, którą jako Jednorodzony, pełen łaski i prawdy, ma od Ojca. Jan daje o Nim świadectwo i głosi: „To Ten, o którym powiedziałem: Ten, który przychodzi po mnie, istniał już przede mną, ponieważ był wcześniej ode mnie”. Z Jego pełni otrzymaliśmy wszyscy łaskę zamiast łaski. Mojżesz bowiem przekazał Prawo, a łaska i prawda zaistniały przez Jezusa Chrystusa. Boga nikt nigdy nie widział; Jednorodzony Bóg, który jest w łonie Ojca, On nam Go objawił.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24