Na uroczystości, które rozpoczęły się już w sobotę wieczorem nieszporami, przyjechali do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia pielgrzymi z Polski i 27 krajów świata, m.in. z Australii, Białorusi, Czech, Filipin, Kanady, Słowacji, Węgier, Włochy, Ukrainy i USA.
Podczas mszy św. przy ołtarzu polowym kard. Stanisław Dziwisz mówił, że "tu, w krakowskich Łagiewnikach modlimy się o dar jedności i pojednania między narodami i w naszym narodzie".
"Przekazując dziś z krakowskiego wieczernika naszym braciom Chrystusowe orędzie pokoju. W sposób szczególny myślimy o tych, którzy niewinnie cierpią na Ukrainie, w Syrii, w Iraku, w Afryce. W ostatnim czasie w Kenii, zamordowano młodych ludzi, studentów tylko dlatego, że wyznawali wiarę Jezusa Chrystusa" - powiedział kardynał.
Podkreślił, że myślimy także o "naszym polskim domu", który jest "miotany niepokojami wewnętrznymi, dyskusjami ideologicznymi, wzajemnymi oskarżeniami".
"Nie zabliźniły się jeszcze rany rodzin, krewnych i przyjaciół po tragicznej katastrofie na smoleńskim lotnisku, a ciągle podgrzewana jest dyskusja, która rani. Rani serca Polaków i przeszkadza w godnym spojrzeniu na życie prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki, na życie generałów i posłów, przedstawicieli życia politycznego i członków załogi, którzy udawali się na miejsce zbrodni katyńskiej, aby uczcić pamięć pomordowanych za Ojczyznę" – powiedział metropolita krakowski.
Kardynał po raz kolejny mówił, że "metoda in vitro jest moralnie niedopuszczalna". PAP