Podróżnik Marek Kamiński idzie pieszo do Santiago de Compostela

2015-03-22, 15:34
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Santiago de Compostela Santiago de Compostela © wikipedia/lmbuga

Zaopatrzony w kopie plakietek, jakie w średniowieczu nosili pielgrzymi, w niedzielę wyruszył z Gdańska do hiszpańskiego Santiago de Compostela podróżnik Marek Kamiński. Przed nim prawie cztery tysiące kilometrów pieszej wędrówki wiodącej szlakiem św. Jakuba.

Wyprawa, nazwana przez Kamińskiego wędrówką na trzeci biegun, rozpoczęła się 16 marca w Kaliningradzie, przy grobie Immanuela Kanta znajdującym się przy tamtejszej katedrze. Jak wyjaśnił podróżnik, trasa wędrówki wiedzie pomiędzy dwoma biegunami: grób filozofa to symboliczny biegun rozumu, z kolei cel podróży - Santiago de Compostela, gdzie pochowano św. Józefa, to biegun wiary.

W sobotę – po pokonaniu około 200 pierwszych kilometrów, podróżnik dotarł do Gdańska, skąd następnego dnia wyruszył w dalszą drogę.

W niedzielę, tuż przed startem, w gdańskiej Piwnicy Romańskiej (pozostałości po średniowiecznym klasztorze) podróżnik spotkała się z gdańszczanami oraz dyrektorką miejscowego Muzeum Archeologicznego, Ewą Trawicką, która wręczyła Kamińskiemu kopie dwóch średniowiecznych plakietek pielgrzymich znalezionych w trakcie prac archeologicznych na terenie miasta.

Jak powiedziała Trawicka, w średniowieczu plakietki były czymś w rodzaju pamiątek, które pielgrzymi otrzymywali w miejscach kultu – u celu swoich religijnych wypraw. „Niemal każde centrum kultu wytwarzało swoje plakietki. Służyło one nie tylko jako symbol wiary, pełniły też rolę czegoś w rodzaju legitymacji pielgrzymiej. Wędrowcy przyczepiali je na kapeluszach czy w innych widocznych miejscach i dzięki temu mogli liczyć czy to na pomoc w postaci noclegu lub posiłku, czy na ochronę – złoczyńcy na pielgrzymów starali się nie napadać" – powiedziała Trawicka.

Jak wyjaśniła, gdańskie muzeum ma jedną z najbogatszych w Europie kolekcję oryginalnych plakietek, a Kamiński otrzymał kopie plakietek związanych z bazyliką w Santiago de Compostela oraz z Bazyliką Mariacką w Gdańsku. „Chcemy, aby – podobnie, jak w średniowieczu, plakietki te chroniły pana czasie podróży" – powiedziała Kamińskiemu Trawicka.

Wędrujący z plecakiem podróżnik ma do pokonania około 3,8 tysiąca kilometrów. Noclegów i posiłków Kamiński ma szukać u spotkanych po drodze ludzi, ale też w klasztorach i innych miejscach związanych z patronem szlaku, który przemierza. Zgodnie z tą regułą, mieszkający na stałe w Trójmieście podróżnik, po tym jak w sobotę przybył z Kaliningradu do Gdańska, noc spędził w gościnie u gdańskich kapucynów, którzy opiekują się miejscowym kościołem św. Jakuba.

W trakcie podróży Kamiński planuje też otwarte spotkania. Jedno z nich odbył już w Braniewie, gdzie w miejscowym zakładzie karnym rozmawiał z przebywającymi tam więźniami. „Także po drodze spotkałem wielu ludzi, z których część – czego się nie spodziewałem, powierzyło mi różne intencje z prośbą o dostarczenie ich do Santiago de Compostela" – powiedział Kamiński.

Wyprawa Kamińskiego potrwa około stu dni. Do Santiago de Compostela podróżnik chce dotrzeć w pierwszych dniach lipca. Niezbędne w czasie drogi wyposażenie podróżnik dźwiga w plecaku. „Dziś waży on około 15 kilogramów, wiem już jednak, że muszę go odchudzić" – zdradził w czasie niedzielnego spotkania podróżnik.

Wyprawie Kamińskiego towarzyszy projekt społeczny, w ramach którego w szkołach, które zgłoszą się do fundacji podróżnika, organizowane będą zajęcia mające nauczyć młodych ludzi pozytywnej motywacji, radzenia sobie z porażkami itp. W trakcie trwania wyprawy fundacja zbiera też pieniądze na – organizowane regularnie dla chorych i potrzebujących dzieci, Obozy Zdobywców Biegunów. „Są to obozy przeznaczone dla dzieci w trudnej sytuacji życiowej, a uczą one wytrwałości, motywacji i tego, jak uwierzyć w samego siebie" – powiedział w niedzielę Kamiński.

Dodał, że już w trakcie pierwszych dni wędrówki otrzymał dwa przedmioty, które zostaną wystawione na aukcjach, a dochód zasili fundusz na organizację obozów. „Spotkany w Niedźwiedzicy ksiądz podarował nam autentyczny kij pielgrzymi z Santiago de Compostela, z kolei pewna pani ze Szwecji chce przekazać średniowieczną cegłę z kościoła św. Jakuba" – powiedział w niedzielę podróżnik.

Kamiński znany jest m.in., z tego, że jako pierwszy w ciągu jednego roku zdobył oba bieguny Ziemi bez pomocy z zewnątrz. Podróżnik ma też na swoim koncie bardzo wiele wypraw, ktorym towarzyszyły projekty społeczne. Choćby w 2004 r. wziął udział w wyprawie na oba bieguny Ziemii w towarzystwie niepełnosprawnego nastolatka. PAP Life

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Środa, 6 listopada 2024

    Łk 14, 25-33

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Wielkie tłumy szły za Jezusem. On zwrócił się do nich i powiedział: „Jeśli ktoś przychodzi do Mnie, lecz bardziej miłuje swego ojca i matkę, żonę i dzieci, braci i siostry, a także swoje życie, nie może być moim uczniem. Kto nie dźwiga swojego krzyża i nie idzie za Mną, nie może być moim uczniem. Któż bowiem z was, chcąc zbudować wieżę, najpierw nie usiądzie, aby obliczyć koszty, czy ma na wykończenie? Bo gdyby położył fundament, a nie zdołał dokończyć budowy, wszyscy, którzy by to widzieli, drwiliby z niego: «Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał dokończyć». Albo który król, gdy wyrusza na wojnę przeciwko innemu królowi, nie siądzie najpierw i nie rozważy, czy może z dziesięcioma tysiącami zmierzyć się z tym, który idzie przeciwko niemu z dwudziestoma tysiącami? Jeśli nie może, to wysyła poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju. Tak więc żaden z was nie może być moim uczniem, jeśli nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada”.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24