– W ciągu dwóch, trzech tygodni mamy mieć informację na ten temat – mówi nam Wojciech Łuczak, prezes zarządu szczecińskiej Fundacji Niezłomni im. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki".
– Cały czas trwają prace w laboratorium, ponieważ materiał genetyczny był silnie zdegradowany i wymaga dodatkowych nakładów pracy – dodaje Łuczak.
Materiał genetyczny, który jest w tej chwili badany, został pobrany od rodziców „Wiarusa" 4 lutego, na warszawskich Powązkach.
– To była ekshumacja z grobu rodzinnego rodziców Jurasowa – Marii i Jerzego – mówi Łuczak.
Takie rozwiązanie było konieczne, ponieważ Jurasow nie pozostawił potomków. W wyniku poszukiwań nie znaleziono także bliskich krewnych, od których można by pobrać próbki DNA.
Fundacja Niezłomni w ubiegłym roku w październiku, jako pierwsza instytucja pozarządowa, odnalazła i przeprowadziła ekshumacje szczątków dziewięciu osób, żołnierzy poległych w 1946 r. w bitwie pod Gajrowskimi (Mazury) w walce z siłami komunistycznymi.
Udało się już zidentyfikować jedną osobę spośród odnalezionych żołnierzy III Brygady Wileńskiej Narodowego Zjednoczenia Wojskowego – dowódcę 2. plutonu Pogotowia Akcji Specjalnej brygady ppor. Jana Boguszewskiego ps. „Bitny".
Łuczak podkreśla, że Fundacja cały czas jest gotowa do dalszych poszukiwań, ale pojawiły się pewne problemy i teraz czeka na ich rozwiązanie.
Historycy oceniają, że w bitwie zginęło od kilkunastu do 24 żołnierzy NZW, w tym dwóch oficerów – por. Jan Boguszewski „Bitny" i por. Włodzimierz Jurasow „Wiarus", a także sierż. Józef Kupiec ps. „Ryszard".
Zenon Baranowski
"Nasz Dziennik"
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.