Prezydent wziął w poniedziałek udział w debacie zorganizowanej w ramach Forum Debaty Publicznej pt. „Jak zapewnić godziwe dochody na starość – rola dobrowolnych oszczędności emerytalnych".
Jak podkreślił Komorowski, konieczne jest kontynuowanie prac nad zmianami w polskim systemie emerytalnym. Przypomniał, że system ten został głęboko przebudowany w 1999 r. "Zawsze będę to podkreślał z dumą, że to był rząd, w którym także ja byłem ministrem" - dodał.
Prezydent mówił, że reforma ta była trudna, a jej głównym celem było zapewnienie stabilności systemu. Ocenił, że stabilność została w znacznej mierze osiągnięta, natomiast pojawił się nowy problem. W tym kontekście Komorowski mówił o zmianach demograficznych zachodzących w Polsce - oznaczających, że będzie coraz mniej osób pracujących, a coraz więcej emerytów - oraz o zapewnieniu odpowiednio godziwych i wysokich emerytur.
Komorowski wskazywał, że sprawa ta w najwyższym stopniu dotyczy osób, które weszły lub wchodzą na rynek produkcyjny, "którzy ciężko pracują i muszą się zastanawiać, co będzie z ich zabezpieczeniem emerytalnym w przyszłości, czy będzie to emerytura przynajmniej (...) pozwalająca na warunki funkcjonowania zbliżone (do tych) w okresie aktywności zawodowej, czy też zasadniczo inna". "Ba, trzeba to powiedzieć, zasadniczo gorsza. To jest problem dzisiejszych młodych ludzi w Polsce" - zauważył.
Zdaniem prezydenta problem ten będzie w coraz większym stopniu "pukał do drzwi polskiej polityki". "Trzeba z wyprzedzeniem zastanawiać się, gdzie jest obszar, w którym można w miarę bezpiecznie czy nie naruszając gwarancji bezpieczeństwa systemu emerytalnego szukać rozwiązań, które by choćby częściowo - niekoniecznie w pełni, ale choćby częściowo - ułatwiły godne funkcjonowanie przyszłych emerytów" - podkreślił.
"Dlatego (...) szukamy różnych rozwiązań, które by czyniły może bardziej adekwatnymi do istniejących problemów zasady redystrybucji środków, które są w systemie emerytalnym. Szuka państwo polskie także sposobu na utrzymanie odpowiedniego poziomu wpływu pieniędzy do systemu" - mówił prezydent. Dodał jednocześnie, że można budować różne plany i szukać rozwiązań np. przez wydłużenie czasu pracy, "ale i tak na końcu zawsze chodzi o to, ile jest pieniędzy w systemie".
Komorowski podkreślił, że chciałby, by uczestnicy poniedziałkowej debaty szukali także rozwiązań w obszarze III filaru emerytalnego, gdzie - jak mówił prezydent - "jest możliwe, częściowe przynajmniej, stworzenie lepszych szans dla przyszłych emerytów przez różne formy własnej partycypacji w budowaniu emerytury bardziej godziwej".
Prezydent ocenił, że istotnym problemem jest zbadanie, dlaczego - pomimo stworzenia podstaw do funkcjonowania w Polsce III filaru - "on się nie rozwija w sposób wystarczający". Jak mówił, problemem jest także to, dlaczego III filar "generalnie dotyczy ludzi o wiele zamożniejszych od średniej". "Podczas gdy, aby rozwiązanie systemowe miało istotne znaczenie i dla większej liczby ludzi i dla całości systemu, to oczywiście sprawą zasadniczą jest to, czy można coś zrobić, by można tę formę zabezpieczenia się na starość uczynić bardziej atrakcyjną i dostępną dla ludzi o niższych dochodach dziś" - zauważył Komorowski.
III filar emerytalny to indywidualne programy emerytalne. Ten system jest całkowicie dobrowolny, a wysokość emerytury będzie zależała od wielkości kwot przeznaczonych na dodatkowe emerytury. Trzeci filar to Pracownicze Programy Emerytalne, Indywidualne Konta Emerytalne (IKE), Indywidualne Konta Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE), ubezpieczenia na życie, lokaty bankowe, uczestnictwo w funduszach inwestycyjnych.
Poniedziałkowa debata w Pałacu Prezydenckim poświęcona jest raportowi Towarzystwa Ekonomistów Polskich pt. „Dodatkowy system emerytalny w Polsce – diagnoza i rekomendacje zmian". Jak informuje prezydencka kancelaria, jej celem jest rozpoczęcie dyskusji publicznej, pozwalającej uzyskać odpowiedź na pytanie, czy dobrowolne ubezpieczenia emerytalne mogą stanowić istotne źródło uzupełnienia dochodów na starość dla średnio i mniej zamożnych Polaków. (PAP)