"Nie ma nic skuteczniejszego dla zapewnienia bezpieczeństwa i zapewnienia pokoju, jak możliwość pokazania, że nie jest się bezsilnym, bezbronnym. Dlatego liczę, że także dzisiejsze decyzje będą sprzyjały konsolidacji całego systemu, wykraczając zdecydowanie poza obszar sił zbrojnych" - powiedział prezydent podczas uroczystości w Pałacu Prezydenckim.
Przypomniał, że jest to "element wykonania nowej regulacji ustawowej, która ma być częścią działania na rzecz wzmocnienia odporności Polski, która znalazła się - jak cały nasz region - w sytuacji zwiększonego zagrożenia, poczucia większej niestabilności".
"Wszyscy zdajemy sobie doskonale sprawę, jak ważne jest w niespokojnych czasach zapewnienie siłom zbrojnym i całemu systemowi bezpieczeństwa i obronności państwa maksymalnej stabilności, także maksymalnej konsolidacji systemu dowodzenia, zarówno w czasie pokoju, jak i w czasie kryzysu, czy w czasie kryzysu wojennego. (...) i stąd decyzja o mianowaniu gen. Tomaszyckiego na kandydata do tego stanowiska" - przekonywał Komorowski.
"Za tymi decyzjami kryje się zobowiązanie do przygotowywania się w warunkach pokoju do rzeczywistego dowodzenia siłami zbrojnymi w warunkach kryzysu wojennego" - dodał.
Gen. Tomaszycki podziękował za zaufanie, którym go obdarzono, co - jak podkreślił - jest najwyższym wyrazem uznania dla żołnierza.
Życzył też sobie oraz wszystkim obecnym, aby nigdy nie zdarzyło się, że trzeba powołać tego kandydata. (PAP)