– Dziękuję Wam, Wielce Szanowne Panie i Panowie Podchorążowie, że decydując o losach zawodowych swojego młodego życia, podjęliście służbę dla Rzeczypospolitej i dla nas, jej obywateli – służbę dla jej bezpieczeństwa zewnętrznego i wewnętrznego oraz porządku publicznego – podkreślał prezydent podczas uroczystości na dziedzińcu Belwederu.
Dzień Podchorążego to święto ustanowione na pamiątkę wydarzeń z 29 na 30 listopada 1830 roku, kiedy grupa słuchaczy Szkoły Podchorążych Piechoty w Warszawie pod wodzą ppor. Piotra Wysockiego zaatakowała Belweder, rezydencję wielkiego księcia Konstantego, rosyjskiego dowódcy polskiej armii. W ten sposób rozpoczęło się Powstanie Listopadowe.
– To święto jest bardzo znamienne. I to spotkanie tutaj ma swoją symbolikę niezwykle ważną. 194 lata temu Powstanie Listopadowe – drugi po Powstaniu Kościuszkowskim zryw Polaków ku odzyskaniu niepodległej Ojczyzny – rozpoczęte zostało przez najmłodszych polskich żołnierzy, przez podchorążych – wskazywał Andrzej Duda.
Prezydent zaznaczył, że obecni podchorążowie są ich spadkobiercami i następcami, ale „jakże bardziej szczęśliwymi”. – Urodziliście się w wolnej, naprawdę niepodległej i naprawdę suwerennej Polsce. Nikt z Was nie pamięta czasów, kiedy Polska nie była w pełni suwerenna do 1989 roku, kiedy doszło do pierwszych, jeszcze pół wolnych wyborów, które tak naprawdę przełamały żelazną kurtynę, zburzyły ten mur, który dzielił Polskę od demokratycznych, wolnych państw i pozwoliły wyrwać się naszemu krajowi, a przede wszystkim naszemu narodowi spod sowieckiego niewolenia – mówił.
– Dzisiaj służycie wolnej, suwerennej, niepodległej Polsce, stojąc na straży bezpieczeństwa jej i jej obywateli. Już to czynicie i przygotowujecie się do tego, aby profesjonalnie czynić to przez resztę swojego zawodowego życia – podkreślił Andrzej Duda.
Prezydent wspomniał, że ostatnie lata uświadamiają nam wszystkim jak bardzo jest to ważne dzieło. – I wiecie dobrze, że nie jest istotne, czy jesteście studentami szkoły wojskowej, pożarniczej, czy policyjnej. Bo, gdy trzeba, to ostatnie lata pokazały, że wszyscy ludzie w mundurach stają i własną piersią bronią, czy to granicy, czy bezpieczeństwa obywateli, czy to przed naporem kierowanych ku nam hybrydowo grup często niebezpiecznych, uzbrojonych obywateli innych państw, czy wreszcie stają przeciwko żywiołowi, który nadchodzi niespodziewanie i z którym trudno sobie poradzić – mówił.
– Wszyscy mamy głęboką nadzieję, że dzięki działaniom modernizacyjnym, które realizujemy dzisiaj w Polsce, wprowadzając nowe rodzaje uzbrojenia, nowoczesny sprzęt na stan polskiej armii, zapewniając modernizację straży pożarnej – i państwowej, i ochotniczych, policji i innych służb mundurowych, nie tylko umożliwimy Wam bardziej wydajną, lepszą i bezpieczniejszą służbę, ale przede wszystkim zapewnimy pewne bezpieczeństwo naszej Ojczyźnie – podkreślał prezydent.
Jak dodał, pewne bezpieczeństwo to znaczy, że „ładunek polskich sił zbrojnych i polskich sił bezpieczeństwa będzie na tyle poważny, by nikt nie odważył się nas zaatakować, by nikomu się to nie opłacało”.
– Chcę Wam powiedzieć, że nadal będziemy czynili wszystko, byście walczyć nie musieli – akcentował Andrzej Duda.
prezydent.pl