Głos podczas wydarzenia zabrał m.in. Krzysztof Bosak. Poseł Konfederacji w swojej wypowiedzi zwrócił uwagę na hasło „Wielkiej Polski moc to MY”. Jak powiedział polityk, „to, czego potrzebują Polacy, to wyzwolić swoją moc, pokazać, że jesteśmy jednością”.
– Musimy pokazać w życiu społecznym, że tę moc, która drzemie w Polakach potrafimy wyzwolić i że ta moc stanie na przeszkodzie każdemu, kto będzie chciał pozbawić kolejnych kompetencji nasze państwo – mówił poseł Krzysztof Bosak.
Z kolei prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, Bartosz Malewski, odniósł się do problemów, z jakimi zmagali się organizatorzy wydarzenia. Obchody były bowiem blokowane m.in. przez prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego.
– Chcieli nam tego zakazać, chcieli nas rozwiązać. Robią co roku wszystko, co mogą, żeby nas tu nie było, a my 15 raz przyjdziemy ulicami Warszawy – zaznaczył Bartosz Malewski.
– Chcemy Polski z silną armią. Chcemy Polski, która będzie skutecznie odpierać ataki hybrydowe ze Wschodu. Ale chcemy Polski z silną armią nie tylko na papierze – dodał.
Marsz wyruszył z ronda Romana Dmowskiego, a zakończył się na błoniach Stadionu Narodowego, gdzie odbyły się okolicznościowe przemówienia i koncerty.
Jakub Kalus, wiceprezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, przyznał, że „zaskakuje pozytywna emocja, która niesie się na wydarzeniu. Widać, że Polacy są zmotywowani. Oni w dalszym ciągu odczuwają skutki zmiany władzy w kraju. To też ma swoje przełożenie na to, że się mobilizują i chcą zamanifestować swoje przywiązanie do wartości, tradycji, narodu, religii”.
– To wspaniałe patriotyczne wydarzenie, które ma pełną ideę wszechpolską, bo niezależnie od wieku, od stanu, zawodu, wykształcenia potrafimy się jednoczyć pod biało-czerwoną flagą. (…) Walczy się z postawami patriotycznymi, promuje się konsumpcjonizm, hedonizm. Chcemy temu stawić czoło i pokazać, że w XXI w. te wartości nie straciły na aktualności – zauważył radca prawny mec. Marek Szewczyk.
Jak dodał, frekwencja na tegorocznych obchodach może być największa od 2018 roku, kiedy to świętowaliśmy 100. rocznicę odzyskania niepodległości. Z przechodzącego tłumu bardzo często słychać hasło: „Bóg, honor i Ojczyzna” oraz „Cześć i chwała bohaterom”.
– Gdyby nie bohaterowie, dzisiaj być może nie mielibyśmy niepodległej Ojczyzny. To dzięki przeszłym pokoleniom zawdzięczamy to, co dzisiaj mamy. (…) Budujące jest to, że przyjeżdżają tu osoby z całego świata. Jak wiemy z historii, Polacy są rozsiani po całym świecie. (…) Polacy to jeden naród ponad granicami. To, w jakich granicach jest nasze państwo, to jedna rzecz, ale nadal czujemy wspólnotę ze wszystkimi, którzy do Polski się przyznają i kultywują polskie tradycje, dbając o pielęgnowanie historii – podkreślił mec. Marek Szewczyk.
Marsz Niepodległości przebiegał bez zakłóceń. Policja informowała o drobnych incydentach, do których doszło jednak przed wydarzeniem.
Organizatorzy podkreślili, że Marsz Niepodległości to największa patriotyczna manifestacja w Europie, która co roku gromadzi ponad 100 tysięcy Polaków. Pierwsza edycja wydarzenia odbyła się w 2010 roku.
Na podst. radiomaryja.pl