Ekonomistów cieszą te dane, jednak z niepokojem patrzą na nadchodzące kwartały.
Dr Artur Bartoszewicz zwrócił uwagę na skalę braków w sektorze finansów publicznych, co – jak podkreślił – może przełożyć się na pogorszenie sytuacji w gospodarce, a w konsekwencji na Produkt Krajowy Brutto.
Ekonomista nie wykluczył wzrostu PKB bliskiego zera.
– Nasi sąsiedzi gospodarczy, jakimi są kraje w ramach strefy euro, mają wzrosty na poziomie 0,2-0,3 procent. Polska do tej pory miała wzrosty atrakcyjne rozwojowo, czyli były one na poziomie 2-4 procent, a historycznie nawet powyżej 5 procent, ale ta sytuacja nie jest pewna. Jeżeli całe środowisko makroekonomiczne wszystkich naszych sąsiadów i Europy staje się trudne, to utrzymanie gospodarki rozwojowej będzie ograniczone zwłaszcza przy decyzjach, które są obecnie podejmowane przez obecny rząd. One zamrażają gospodarkę, a wręcz ją zwijają – powiedział dr Artur Bartoszewicz.
Ekonomista dodał, że utrzymanie wzrostu PKB w II kwartale na poziomie 3,2 procent jest jeszcze realne.
RIRM