– Straty są straszliwe, to są przepiękne miejscowości. Trzeba tu będzie włożyć nie tylko bardzo wiele pieniędzy, ale i bardzo wiele serca. Każda pomoc, każdy dar serca, każda miotła, każda łopata jest tu potrzebna. Apeluję do wszystkich ludzi dobrej woli o wsparcie – mówił Prezydent podczas spotkania z dziennikarzami. – Obiecałem mieszkańcom, że pomoc będzie niesiona cały czas. Potrzebne wsparcie finansowe, ale też sprzęt, przede wszystkim osuszacze przemysłowe, środki czystości.
Prezydent zwrócił uwagę, że choć obecnie pogoda na tych terenach jest ładna, złota polska jesień szybko się tu skończy.
– Przyjdą przymrozki, przyjdzie zimowa aura, prawdopodobnie już za kilka tygodni spadną pierwsze śniegi. Dlatego trzeba jak najszybciej osuszyć budynki mieszkalne, usunąć wodę, uruchomić instalacje elektryczne, grzewcze, gazowe – mówił.
Jak podkreślił, skutki tegorocznej powodzi są tu jeszcze bardziej dramatyczne niż w wyniku powodzi w 1997 r.
Andrzej Duda podziękował wszystkim funkcjonariuszom, w tym żołnierzom, którzy pomagają mieszkańcom w porządkowaniu zniszczonych terenów, policji, służbom sanitarnym i ratowniczym oraz wolontariuszom.
Podziękował też za zaangażowanie przedstawicielom rządu na czele z Premierem. – To zaangażowanie jest dzisiaj niezbędne, by skutki powodzi zwalczyć – dodał. Przekazał, że jeszcze dziś postara się – jeśli tylko Premier podpisze wszystkie konieczne dokumenty – wręczyć nominację Pełnomocnikowi rządu ds. odbudowy po powodzi, aby mógł jak najszybciej przystąpić do pracy. – Wszystkie ręce na pokład. Tu trzeba pracować zgodnie, mieszkańcy tego oczekują – dodał.
Prezydent podziękował też organizatorom wszystkich zbiórek na rzecz poszkodowanych, m.in. Episkopatowi Polski, który w najbliższą niedzielę zapowiedział zbiórkę we wszystkich diecezjach po każdej mszy świętej.
Minionej niedzieli odwiedzone przez Prezydenta RP miejscowości wyjątkowo mocno ucierpiały w wyniku przejścia fali powodziowej. Na terenie Głuchołazów w likwidacji zniszczeń pomagają żołnierze 2 Inowrocławskiego Pułku Inżynieryjnego – o wykorzystanie wojsk inżynieryjnych podczas likwidacji strat zwrócił się do Szefa MON Szef BBN Jacek Siewiera, który przez ostatnie dni monitorował sytuację na tych terenach.
– Fala powodziowa pozostawiła ogromne zniszczenia: wielotonowe zwały gruzu, zgliszcza mułu, szlamu, strat w mieniu, które w zasadzie mogą być usunięte tylko przy użyciu ciężkiego sprzętu. Niemal połowa mieszkańców gminy odcięta jest od bieżącej wody, od prądu. Usunięcie tych strat spowodowanych przez powódź jest tu w zasadzie niemożliwe tylko z wykorzystaniem lekkich środków, jakimi dysponują Wojska Obrony Terytorialnej czy Ochotnicze Straże Pożarne – mówił Szef BBN.
– Apeluję do wszystkich rodaków o pomoc, solidarność i wsparcie. Apeluję do wszystkich w całej Polsce, zwłaszcza tam, gdzie nie było wielkich opadów, gdzie są takie możliwości. Do przedsiębiorców, do wszystkich ludzi dobrej woli, do ludzi, których stać na to, by w różnej formule tej pomocy udzielić, aby w miarę swoich możliwości tę pomoc rodakom przekazali. Pięknie pokazaliśmy, że potrafimy pomóc naszym sąsiadom z Ukrainy, kiedy to było potrzebne. Proszę, żebyśmy się teraz zmobilizowali także do tego, żeby pomóc naszym rodakom na południowym zachodzie Polski – mówił we wtorek Andrzej Duda.
W środę do Bystrzycy Kłodzkiej i Lądka–Zdroju dotarł transport Kancelarii Prezydenta RP z pomocą humanitarną dla mieszkańców, dotkniętych powodzią. Podczas zbiórki darów inicjatywy Pary Prezydenckiej udało się zgromadzić blisko 18 ton m.in. wody, żywności, środków higieny osobistej, chemii gospodarczej, karmy dla zwierząt, pościeli.
KPRP – na polecenie Prezydenta RP – zdecydowała o udostępnieniu Rezydencji w Wiśle dla zorganizowanych grup dzieci i młodzieży szkolnej, które z powodu zniszczeń dokonanych przez powódź nie są w stanie kontynuować nauki w swoich szkołach. Ponadto Szef KPRP Małgorzata Paprocka poinformowała Ministra Finansów o zablokowaniu ponad 3 mln zł w budżecie Kancelarii na pomoc powodzianom.
prezydent.pl