W sierpniu 1980 roku Polska zmieniła bieg historii. Strajki, które wybuchły na skutek podwyżek cen żywności, szybko przerodziły się w masowy ruch, który doprowadził do powstania „Solidarności”. Punktem zapalnym było zwolnienie z pracy Anny Walentynowicz, działaczki Wolnego Związku Zawodowego Wybrzeża.
– Oczywistą formą obrony był strajk w obronie. Wydrukowanie ulotek zajęło nam tydzień. 14 sierpnia zwolnieni z pracy i studenci rozdali ulotki ludziom, którzy jechali do pracy i był to dramatyczny moment oczekiwania. (…) Stocznia Gdańska liczyła wtedy 16 tys. 800 pracowników, a więc była to największa załoga – wspominał Andrzej Gwiazda, świadek porozumień sierpniowych.
Strajki stały się symbolem walki o wolność. Protestowało około 700 tys. osób. Walka o przywrócenie do pracy Anny Walentynowicz przerodziła się w ogólnokrajowy ruch, który rozlał się na całe Wybrzeże i inne regiony Polski. 26 sierpnia 1980 roku rozpoczęły się strajki na Dolnym Śląsku, a 29 sierpnia przestały funkcjonować kopalnie na Górnym Śląsku. Międzyzakładowy Komitet Strajkowy sformułował aż 21 postulatów.
– Postulaty były różne, bo dotyczyły m.in. transmisji Mszy świętej w radio, w środkach masowego przekazu, urlopu macierzyńskiego, przejścia na emeryturę, dodatków pracowniczych, nierepresjonowania za udział w strajku – mówił dr Arkadiusz Kazański, historyk, IPN w Gdańsku.
Najważniejszym był jednak warunek powstania organizacji, która broniłaby pracowników. Pod presją strajków władze PRL-u ostatecznie zgodziły się na utworzenie niezależnych związków zawodowych. 30 sierpnia 1980 roku podpisano porozumienia w Szczecinie, 31 sierpnia w Gdańsku, 3 września w Jastrzębiu-Zdroju, a 11 września w Hucie Katowice.
– To był warunek najważniejszy tego strajku, żeby powstała w sposób niezależny, oddolny społeczna organizacja pracownicza, która będzie broniła położenia robotników, stoczniowców, kierowców. Do tej pory władze PRL-u wszystkie kwestie sporne rozwiązywały siłą – zauważył dr Arkadiusz Kazański.
Liczbę działaczy „Solidarności” w tamtych czasach szacuje się na 10 milionów. Wydarzenia przyczyniły się do upadku komunizmu w Polsce. O godzinie 16.00 złożeniem kwiatów przed pomnikiem Ofiar Grudnia 1970 roku, rozpoczęły się dziś obchody upamiętniające sierpniowe wydarzenia.
– Tak naprawdę to jedna z niewielu w historii PRL i państwa polskiego, dat i rocznic, którą możemy obchodzić radośnie, bo rzeczywiście było to bezkrwawe zwycięstwo. Tradycyjnie 31 sierpnia spotkamy się w Sali BHP. Niezwykle będzie nam miło, bo będziemy mogli gościć prezydenta Andrzeja Dudę. Będziemy razem to święto obchodzić – podkreślił Krzysztof Dośla, Przewodniczący Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ „Solidarność”.
W sobotę, o godzinie 16. 00, w Bazylice pw. św. Brygidy w Gdańsku będzie sprawowana Msza święta.
TV Trwam News