Państwowa Komisja Wyborcza podjęła decyzję po ponad sześciogodzinnej dyskusji.
– Postanawia odrzucić sprawozdanie finansowe komitetu wyborczego PiS – przekazał szef PKW, Sylwester Marciniak.
Komisja wykryła ponad 3,5 mln nieprawidłowych wydatków w czasie zeszłorocznej kampanii wyborczej do parlamentu. „Przykładów jest kilka” – mówi członek komisji Ryszard Balicki.
– Między innymi pikniki wojskowe (…), spot pana ministra Ziobry. Jest tam również mowa o kwotach, które zostały rozdysponowane na wynagrodzenie pracowników zatrudnionych w Rządowym Centrum Legislacji – powiedział.
PiS musi zwrócić na rzecz państwa 3,5 mln zł. Trzykrotność tej kwoty będzie odjęta z 38 mln dotacji, którą miała otrzymać partia. Te środki to zwrot za wydatki w kampanii.
– Ta dotacja będzie umniejszona o 10 mln zł – wskazał Sylwester Marciniak.
Tyle samo będzie odejmowane co roku z subwencji, którą PiS ma otrzymywać z budżetu. Łączenie ponad 40 mln zł. Krzysztof Lorentz z Krajowego Biura Wyborczego informuje, że PiS może stracić jeszcze więcej.
– Jest ewentualność utraty przez partię prawa do subwencji na okres trzech lat na skutego odrzucenia rocznego sprawozdania finansowego partii politycznej, która to uchwała nie została jeszcze podjęta – powiedział Krzysztof Lorentz.
Decyzja w tej sprawie zapadnie we wrześniu. Jednak PKW sugeruje, że skoro PiS łamało prawo przy finansowaniu kampanii w 2023 roku, to jego rozliczenie za tamten rok może nie być przyjęte. Partia Jarosława Kaczyński może stracić łączenie nawet 92 mln zł z ponad 140, które miała otrzymać.
Prawo i Sprawiedliwość nie zostawia sprawy.
– Będziemy się odwoływać od tej decyzji. Będziemy składać skargę do Sądu Najwyższego – oznajmił przewodniczący klubu parlamentarnego PiS, Mariusz Błaszczak.
TV Trwam News
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.