Produktów, w których zawartość tauryny lub kofeiny przekracza 150 mg na litr, nie można już także kupić w szkolnych sklepikach i w automatach. Za złamanie zakazu grozi grzywna w wysokości do 2 tys. złotych.
Przepisy zostały wprowadzone w trosce o zdrowie dzieci i młodzieży – wyjaśnia poseł Józefa Szczurek Żelazko, była wiceminister zdrowia.
– Napoje te wpływały bardzo negatywnie na stan zdrowia dzieci i młodzieży, na ich rozwój. Zawierają wiele substancji chemicznych, które pobudzają pracę serca, wpływają na przyspieszenie oddechu. U dzieci i młodzieży pojawiają się objawy pobudzenia nerwowego. Dzieci są bardziej drażliwe, rzadziej mogą się skoncentrować, skupić uwagę. Jeżeli w dużych ilościach te energetyki były stosowane, wielokrotnie w szpitalach przyjmowano dzieci bądź młodzież. (…) Myślę, że to jest dobre rozwiązanie. To zostało wprowadzone przez rząd PiS w trosce o zdrowie dzieci i młodzież – podkreśliła Józefa Szczurek Żelazko.
Poseł PiS-u zauważyła, że zakaz sprzedaży energetyków osobom niepełnoletnim obowiązuje też w wielu innych krajach Unii Europejskiej, ale i na świecie.
RIRM