Od 1 stycznia 2024 r. najniższa pensja wzrośnie do 4242 zł brutto. Stawka godzinowa i na umowie zleceniu wyniesie 27 zł 70 gr brutto. Od 1 lipca przyszłego roku będzie to odpowiednio 4300 zł brutto oraz 28 zł i 10 gr brutto.
Z decyzji cieszą się pracownicy otrzymujący najniższe wynagrodzenie, a także osoby, które nie ukończyły 26. roku życia i mają możliwość skorzystania z zerowego PIT. Dla pracodawcy oznacza to jednak wzrost kosztów utrzymania pracownika.
Ekonomista z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu, dr Jarosław Czaja, powiedział, że najbardziej odczują to małe firmy.
– Podwyżki płacy minimalnej są największym zagrożeniem dla istnienia przedsiębiorstw słabych finansowo, czyli tych, gdzie przychody są nieregularne czy sezonowe – zaznaczył dr Jarosław Czaja.
Wzrost płacy minimalnej ma także wpływ na kondycję ekonomiczną kraju. Większa ilość gotówki w portfelach zwiększa popyt na dobra i usługi konsumpcyjne. Najbardziej korzystają na tym osoby zamieszkujące obszary biedy.
Warto zauważyć, że zbyt duże tempo podnoszenia tej płacy powoduje wzrost inflacji. Dziś płaca minimalna wynosi 3600 zł brutto, godzinowa 23 zł i 50 groszy.
RIRM