Po tym, jak premier Mateusz Morawiecki nie uzyskał wotum zaufania dla swojego gabinetu, to Sejm wybrał premiera. Zaskoczenia nie było, bo też jedynym kandydatem na to stanowisko był Donald Tusk, którego zaproponowała koalicja Trzeciej Drogi, Koalicji Obywatelskiej oraz Lewicy. Jak pokazują sondaże, nie wszystkim Polakom ten wybór się podoba.
– Bardzo dużo ludzi pamięta, kim był Donald Tusk. To za jego rządów obniżono emerytury. Stawki, za które ludzie pracowali, były bardzo niskie. Nie było wyjścia do ludzi pracy, do rodzin, więc tutaj bardzo ciężko będzie przekonać do Donalda Tuska ludzi, którzy to jeszcze pamiętają – mówił Marcin Drewa, politolog.
Przed Donaldem Tuskiem i jego rządem wiele pracy. Tym bardziej, że zapowiedzi i obietnic w czasie kampanii wyborczej padło wiele. Do tego dochodzą wyzwania związane chociażby z sytuacją gospodarczą czy geopolityczną.
– Zobaczymy czy oni sobie poradzą w koalicji rządzącej. To jest inaczej, jak się prowadzi kampanię, inaczej jak się bierze odpowiedzialność za Polskę, a jeszcze inaczej, jak się po prostu rządzi – zauważył politolog.
Wszystkiemu na pewno bacznie przyglądać się będzie opozycja, która – jak wskazuje ekspert – nie będzie opozycją bierną.
– Będzie zapewne opozycją, która będzie wytykać błędy obecnemu rządowi. Widzimy wielu doświadczonych polityków, którzy zasiadali w rządzie, więc doskonale znają realia rządzenia, ale i oczekiwania Polek i Polaków. Myślę, że tutaj mocno będą się przyglądać temu, co zapowiadał Donald Tusk – zaznaczył Marcin Drewa.
Będą się przyglądać również temu, co z tych zapowiedzi będzie wynikać.
TV Trwam News