W związku z odsłonięciem pomnika list do uczestników uroczystości skierowała minister kultury i dziedzictwa narodowego Dominika Chorosińska. Minister napisała m.in.:
"Pamiętamy o dziecięcych ofiarach wojny: 157 tysiącach dzieci odebranych rodzicom i wywiezionych do zgermanizowania w Niemczech, z której to liczby do kraju powróciło ledwie 30 tysięcy; o niemal 200 tysiącach śmiertelnych ofiar dziecięcych albo bezpośrednio zamordowanych, albo też zmarłych w wyniku ponadludzkiej pracy, wyczerpania, niedożywienia, chorób.
Niemiecki nazistowski obóz dla dzieci w Łodzi stanowił nieludzkie rozwiązanie problemu polskich sierot, dzieci przyłapanych na drobnych przestępstwach, dzieci tzw. terrorystów polskich, których rodziców zabito lub aresztowano, oraz bezdomnych dzieci i młodzieży z terenów ziem polskich włączonych do III Rzeszy, tak aby nie przebywały w placówkach opiekuńczo-wychowawczych z dziećmi niemieckimi. Nie mamy obecnie wiedzy o pełnej liczbie jego ofiar, o większości z nich nigdy już niczego się nie dowiemy, bowiem zatarto ślady ich życia i pochówków. Przez obóz przeszło 2-3 tysiące dzieci."
Inicjatywa budowy pomnika jest wynikiem szeroko zakrojonych badań Muzeum Dzieci Polskich – ofiar totalitaryzmu dotyczących ustalenia ogólnej liczby dziecięcych ofiar niemieckich obozów na terenie Łodzi oraz w Konstantynowie Łódzkim. Na Cmentarzu św. Wojciecha w Łodzi historycy Muzeum odnaleźli miejsca pochówków dzieci oraz jeden z dwóch zachowanych grobów.
Ważnym elementem pomnika autorstwa Macieja Jagodzińskiego-Jagenmeera są tabliczki ze wskazaniem imion, nazwisk oraz wieku w momencie śmierci 500 polskich dzieci, które zginęły w łódzkich obozach utworzonych przez niemieckiego okupanta, a następnie zostały pochowane w nieoznaczonych miejscach na terenie łódzkich nekropolii. Wśród upamiętnionych na pomniku ofiar znajduje się również ponad 70 dzieci z obozu w Konstantynowie Łódzkim, które przed śmiercią zostały przeniesione do obozu-szpitala (Krankenlager) przy dzisiejszej ul. Strzelców Kaniowskich lub do łódzkich szpitali, przez co zostały pochowane na lokalnych cmentarzach.
Od czerwca 1942 r., zarządzeniem nadburmistrza Litzmannstadt Vernera Ventzkiego, Cmentarz św. Wojciecha w Łodzi (wraz z pobliskim cmentarzem św. Franciszka) funkcjonował jako jedyne miejsce pochówku zmarłych na terenie okupowanego miasta. To na nim spoczywa m.in. 77 znanych więźniów niemieckiego obozu koncentracyjnego dla dzieci polskich z ul. Przemysłowej.
Autor pomnika Pamięci Dzieci Polskich – Ofiar Niemieckich Obozów na terenie Łodzi i okolic odwołuje się do tradycyjnej formy grobu, która wzrusza i skłania do refleksji, ale zachowuje także dziecięcy element nadziei i ciepła.
Budowę pomnika sfinansowano ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz PGE Polskiej Grupy Energetycznej. Wsparcia przy realizacji budowy pomnika udzieliła również Archidiecezja Łódzka.
Inf. MKiDN