Prezydent Andrzej Duda powierzył misję tworzenia nowego rządu Mateuszowi Morawieckiemu. Wcześniej, podczas inauguracyjnego posiedzenia Sejmu, premier – zgodnie z art. 162 Konstytucji RP – złożył dymisję obecnego rządu. Podczas swojego przemówienia odchodzący premier Morawiecki odniósł się do ostatnich czterech lat. Szef rządu podkreślał, że pomimo licznych kryzysów udało się rozbudować politykę socjalną, zabezpieczyć finanse publiczne oraz obniżyć stopę bezrobocia do rekordowego poziomu. Przekonywał do koalicji wszystkich tych, którym zależy na Polsce.
– Dziękuje za wszystko, co udało się zrobić i raz jeszcze przepraszam za potknięcia i błędy ostatnich czterech lat. Proponuję koalicję polskich spraw. Polska jest tego warta! – mówił Mateusz Morawiecki.
Przed nim trudne zadanie. Nowy rząd Mateusza Morawieckiego musi uzbierać 231 głosów, by otrzymać votum zaufania. Oficjalnie liberalno-lewicowa większość ma 248 mandatów, a Zjednoczona Prawica 194. „Premierowi brakuje 37 posłów, których nie znajdzie” – przekonywał poseł Lewicy, Andrzej Szejna.
– Wiemy, że nie ma większości, a nasza koalicja została podpisana. Jest ona oczywista – zaznaczył Andrzej Szejna.
Mateusz Morawiecki dostał misję trudną, ale nie niewykonalną, a polska polityka widziała już nie takie rzeczy – ocenił z kolei poseł PiS, Paweł Sałek.
– Na pewno będzie się starał i miejmy nadzieję, że to się uda, bo jedyny dobry rząd dla Polski może być zrealizowany przez Zjednoczoną Prawicę – powiedział polityk.
Prof. Małgorzata Myśliwiec, politolog z Uniwersytetu Śląskiego, zwróciła uwagę, że PiS podczas kampanii wyborczej przedstawiło konkretny program, który chciałoby realizować, jednak „szanse na ich spełnienie są praktycznie żadne”.
– Premier Morawiecki najprawdopodobniej chce wykorzystać – w imieniu swojej partii – ostatni moment na to, aby przedstawić program opozycji, w której od tej pory PiS będzie się znajdować – podkreśliła prof. Małgorzata Myśliwiec.
Jeśli po upływie maksymalnie 28 dni nowy rząd Mateusza Morawieckiego nie otrzyma wotum zaufania, to nowego premiera wskaże Sejm. A tu większość ma liberalno-lewicowa koalicja, co pokazało głosowanie ws. wyboru marszałka Sejmu.
TV Trwam News