Klub Prawa i Sprawiedliwości w dziesiątej kadencji – choć mniejszy niż ten obecny – będzie miał kilka nowych twarzy. W sejmowych ławach zasiądą minister cyfryzacji, Janusz Cieszyński, i szef Rządowego Centrum Legislacji, Krzysztof Szczucki. Dołączą do nich obecni ministrowie z Kancelarii Prezydenta – Paweł Sałek, Marcin Przydacz i Paweł Szrot. Na dobrą współpracę z nowymi kolegami liczy poseł Piotr Kaleta.
– Oczywiście są tutaj panowie wartością dodaną, niewątpliwe posiadającą też doświadczenie właśnie w pracy w Kancelarii Prezydenta – mówił poseł Piotr Kaleta.
Parlamentarnych debiutantów nie zabraknie też w Koalicji Obywatelskiej. Do Sejmu dostał się lider Agrounii, Michał Kołodziejczak. To będzie głos rolników w naszym klubie – zapowiada poseł Marcin Kierwiński.
– Michał Kołodziejczak wnosi gigantyczną energię. Taką energię pracy bardzo pozytywistycznej – stwierdził Marcin Kierwiński.
Michał Kołodziejczak jeszcze nie tak dawno organizował antyrządowe protesty. Kilkanaście tygodni temu wtargnął z grupą swoich zwolenników do Ministerstwa Rolnictwa. W 2018 roku sprzeciwiał się ówczesnej polityce Prawa i Sprawiedliwości, która rzekomo sprzyjała zagranicznemu kapitałowi i uderzała w polskich hodowców.
– Dzisiaj każdy z nas powinien odważyć się na ten gest i pokazać fuck’a Amerykanom! Takiego! – mówił wówczas przed Ambasadą USA Michał Kołodziejczak.
Z list Koalicji Obywatelskiej do Sejmu weszli także dziennikarz Bogusław Wołoszański, prezydent Sopotu – Jacek Karnowski, oraz były minister zdrowia, a obecnie poseł do PE – Bartosz Arłukowicz. Będą z nami ciężko pracować w nowej kadencji – zaznaczył poseł Adam Szłapka.
– Na pewno lepiej się sprawdzą niż wielu parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości patrząc na poprzednią kadencję – ocenił Adam Szłapka.
Z kieleckiej listy Koalicji Obywatelskiej do Sejmu dostał się też Roman Giertych. Były wicepremier od 2015 roku mocno zaangażował się w walkę z rządem Prawa i Sprawiedliwości.
W 2020 roku doszło do próby zatrzymania Romana Giertycha przez CBA, którego służby podejrzewają o przywłaszczenie ponad 70 mln zł ze spółki deweloperskiej Polnord. Mecenas stracił jednak wówczas przytomność. Nie udało mu się przedstawić zarzutów. Później Roman Giertych opuścił Polskę i ukrywał się we Włoszech. O swoich politycznych planach na nową kadencję mówi wprost.
– O to będę zabiegał. My musimy zdelegalizować PiS, bo zamachnęli się na polską konstytucję – wskazał Roman Giertych.
– Oprócz anty-PiS-u praktycznie tych ludzi nic nie łączy – zauważył prof. Mieczysław Ryba.
Debiutantami z Trzeciej Drogi są przede wszystkim przewodniczący i wiceprzewodniczący Polski 2050 – Szymon Hołownia oraz Michał Kobosko. Do Sejmu po czterech latach przerwy wraca też Ryszard Petru. Dobrym wynikiem zagwarantował Trzeciej Drodze dodatkowy mandat w Warszawie.
– Jako człowiek, który zna się w niebagatelny sposób na ekonomii pozyskał głosy przedsiębiorców – zwrócił uwagę rzecznik PSL, Miłosz Motyka.
Szereg debiutantów będzie miał też sejmowy klub Konfederacji. Jednym z jego liderów będzie Sławomir Mentzen.
– Oczekujemy, że pan Mentzen pozostanie współprzewodniczącym Konfederacji i będzie razem z nami pracował przez całą kolejną kadencję, teraz już jako poseł – mówił Michał Wawer, skarbnik partii.
Wynik Konfederacji – niewiele ponad 7 proc. poparcia – jest zdecydowanie mniejszy niż oczekiwania. Partia wprowadziła do Sejmu 18 posłów, co Sławomir Mentzen uznał za porażkę.
– To będzie taka uwaga na przyszłość, że czasami trzeba mieć w sobie więcej pokory, więcej ogłady i nie zapowiadać z góry nie wiadomo jakich fajerwerków – podkreślił politolog, Tomasz Spych.
Debiutantem Konfederacji w sejmie jest też Karina Bosak – żona jednego z liderów partii, Krzysztofa Bosaka.
TV Trwam News