W początkowej fazie przepustowość połączenia wynosiła 2 miliardy metrów sześciennych rocznie. 30 listopada ubiegłego roku gazociąg uzyskał docelową moc przesyłową, czyli 10 miliardów metrów sześciennych rocznie.
Wiceminister aktywów państwowych Maciej Małecki wskazał, że Baltic Pipe to ważny filar polskiego bezpieczeństwa energetycznego. Zaspokaja on ponad połowę rocznego zapotrzebowania na gaz w Polsce.
– Baltic Pipe zapewnił bezpieczeństwo energetyczne Polsce w najbardziej krytycznym momencie, czyli w czasie rosyjskiej agresji na Ukrainę. Rząd Prawa i Sprawiedliwości przygotował Polskę na trudne czasy w energetyce. Dzięki budowie gazociągu Polska jest całkowicie niezależna od rosyjskiego gazu. Gdyby inne kraje Europy Zachodniej poszły polską drogą, to dziś nie mielibyśmy ani kryzysu energetycznego, ani wysokich cen energii, a prawdopodobnie nie byłoby rosyjskiej agresji na Ukrainę – ocenił M. Małecki.
Wiceminister podkreślił, że rząd Zjednoczonej Prawicy konsekwentnie realizuje inwestycje, które uniezależniają kraj od rosyjskich surowców. Chodzi m.in. o rozbudowę terminala w Świnoujściu oraz budowę interkonektorów, które łączą Polskę z Litwą, Słowacją i Czechami.
RIRM