Interkonektor umożliwia przesyłanie gazu między Polską i Litwą. To strategiczna inwestycja PGE (Polska grupa Energetyczna) dla Białegostoku i regionu. Zabezpiecza ona energetycznie mieszkańców stolicy Podlasia, po tym, jak Rosjanie przestali tłoczyć gaz przez Gazociąg Jamalski. Przez lata Białystok był zasilany z dwóch stron – z kierunku warszawskiego i białoruskiego. Po odcięciu dostaw ze wschodu, od blisko roku gaz płynął tutaj tylko od strony stolicy. Teraz Podlasie jest bezpieczne i może być zaopatrywane w gaz także od strony Litwy.
- Dzisiaj całość surowców energetycznych trafia do Polski z innych kierunków. Jeśli chodzi o kierunek rosyjski, to nie ma ani 1 metra sześciennego gazu z Rosji, ani 1 litra ropy naftowej, ani 1 tony rosyjskiego węgla – argumentuje wicepremier Jacek Sasin.
Połączenie z Litwą otwiera także północno-wschodnią Polskę na dostawy gazu, który Grupa ORLEN odbiera w gazoporcie w Kłajpedzie, co umożliwia sprowadzenie do Polski przez litewski terminal 0,5 mld m sześc. gazu rocznie.
- Polityka dywersyfikacji dostaw źródeł surowców oraz inwestycji w infrastrukturę energetyczną sprawdziła się, bo zapewnia Polsce niezależność gospodarczą oraz bezpieczeństwo energetyczne jej obywateli – uzasadnia wicepremier Jacek Sasin
Przykładem takiej właśnie polityki była m.in.: Rozbudowa Terminala LNG im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Świnoujściu, Budowa gazociągu Baltic Pipe, interkonektorów ze Słowacją i Litwą czy połączenia gazowe z Niemcami i Czechami. Wcześniej do naszego kraju sprowadzano z Rosji ok 90 proc. gazu, dzisiaj 0 procent. Dzięki takim inwestycjom Polsce nie zabrakło gazu pomimo wstrzymania jego dostaw z kierunku wschodniego.
Inf. MAP