W czasie wizyty prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełeńskiego, w parlamencie Kanady oddano hołd nie tylko jemu i walczącym na froncie żołnierzom, ale uhonorowano owacjami na stojąco także 96-letniego Jarosława Hunkę. Mężczyznę przedstawiono jako weterana II wojny światowej walczącego z Rosjanami. Tymczasem okazało się, że Hunka służył w SS Galizien.
– To skandaliczna inicjatywa – tak zdarzenie w parlamencie kanadyjskim ocenił historyk, dr Leszek Pietrzak.
– Nie wiadomo do końca, dlaczego spiker kanadyjskiej Izby Gmin to zrobił. Być może kierował się takim prostym motywem, że Jarosław Hunka pochodzi z jego okręgu wyborczego – dodał Leszek Pietrzak.
Przewodniczący parlamentu w związku ze skandalem podał się do dymisji. Za zdarzenie przepraszał premier Kanady. Fetowanie członka SS Galizien wywołało burzę w mediach światowych. Pisały o tym „Washington Post”, „Telegraph” czy „Israel Hayom”. W Polsce także sprawa odbyła się szerokim echem. Sprawą zajął się Instytut Pamięci Narodowej.
– IPN podjął czynności zmierzające do ustalenia, czy to nazwisko pojawia się w materiałach śledztwa prowadzonego przez Oddziałową Komisję Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu IPN w Krakowie. Śledztwa dotyczącego zbrodni w Hucie Pieniackiej – poinformował dr Rafał Leśkiewicz, rzecznik IPN.
Polską miejscowość pacyfikował między innymi oddział SS Galizien, w którym służył Jarosław Hunka. Archiwiści z IPN prowadzą kwerendę w całym zasobie archiwalnym Instytutu Pamięci Narodowej oraz w dokumentach przekazanych przez Ukrainę. Prokuratorzy IPN chcą wystąpić do Kanady i Ukrainy o informacje na temat Hunki.
– Chcemy uzyskać wszelkie dokumenty dotyczące Jarosława Hunki, w tym m.in. dokumenty imigracyjne, które Jarosław Hunka bez wątpienia musiał wypełnić – tłumaczył dr Rafał Leśkiewicz.
14. Dywizja Grenadierów SS, zwana SS Galizien, była zbrodniczą formacją. Pod dowództwem niemieckim służyli w niej najczęściej ochotnicy, w tym Ukraińcy, Białorusini, Rosjanie i osoby pochodzące z ludów kaukaskich. SS Galizien odpowiedzialna jest na mordy na Polakach i Żydach.
TV Trwam News
Komentarze
Czyli mamy do czynienia z przewartościowaniem historii. Ofiary się nie liczą - brak zgody władz ukraińskich na ekshumacje i pochówki ofiar rzezi wołyńskiej. Natomiast oprawca jest nagradzany owacjami na stojąco.
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.