Dzięki rekordowym inwestycjom w bezpieczeństwo, polska armia wyposażana jest aktualnie w najbardziej zaawansowany sprzęt wojskowy – m.in. odrzutowce FA-50, śmigłowce AW 101 i AW149, a także w najbliższym czasie myśliwce F-35 i helikoptery Apache.
Rozbudowa armii jest możliwa, dzięki wielkim środkom przeznaczanym na obronność. W 2023 r. nakłady na armię to ponad 137 mld zł – to ponad 3 proc. PKB.
– My rozpoczęliśmy naszą wielką reformę państwa od naprawy budżetu, od pogonienia wszystkich mafii VAT-owskich i to stamtąd czerpiemy dzisiaj pieniądze - właśnie na jednostkę taką, jak ta tutaj, w Dęblinie – podkreślił premier Mateusz Morawiecki.
Szef rządu zaznaczył, że Polska musi się rozwijać swobodnie, a do tego potrzebny jest fundament, jakim jest silna polska armia.
Czynnik odstraszający buduje się na liczebności armii, ale także na jej technologii. Wojsko Polskie rozbudowywane jest w obu tych zakresach – rekrutuje się nowych żołnierzy, tworzone są nowe jednostki, trwają zakupy najbardziej zaawansowanego wyposażenia. Ponadto Polska angażuje się we współpracę w ramach NATO i spełnia swoje obowiązki wobec sojuszu.
– My kupujemy najnowocześniejszy sprzęt. Będziemy kupowali F-35, które są takim najnowocześniejszym sprzętem. W Mińsku Mazowieckim FA-50 - koreańskie samoloty, które też mogą pełnić funkcję myśliwców – powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Dęblinie. – Nasze niebo jest i będzie coraz lepiej chronione przez naszych pilotów i przez naszych sojuszników. Poprzez naszą współpracę jesteśmy bezpieczni – dodał.
Podczas wizyty w Lotniczej Akademii Wojskowej w Dęblinie szef rządu podziękował wszystkim pilotom Sił Powietrznych i ich adeptom, a także oficerom i żołnierzom Wojska Polskiego, którzy zapewniają nam bezpieczeństwo. Podkreślił, że wszyscy Polacy są z nich dumni.
premier.gov.pl