Reżim Aleksandra Łukaszenki nie przestaje wykorzystywać nielegalnej migracji do wojny hybrydowej przeciwko Polsce. Straż Graniczna poinformowała, że we wtorek 19 września przez granice próbowało przedostać się z Białorusi 25 cudzoziemców.
„Zatrzymano 18 osób – 11 obywateli Iranu i siedmiu obywateli Syrii. Siedem osób nie pokonało bariery. Na widok polskich patroli wycofało się na Białoruś” – wskazała Straż Graniczna we wpisie zamieszczonym w serwisie X.
Migranci, którym nie uda się nielegalnie przekroczyć granicy, są agresywni. Zapora na granicy i praca polskich służb jest doceniana przez mieszkańców przygranicznych miejscowości.
Tymczasem w piątek odbędzie się premiera filmu Agnieszki Holland „Zielona Granica”. Produkcja przedstawia kryzys na polsko-białoruskiej granicy, ale jednocześnie uderza w Strażą Graniczną. Zwiastun filmu wskazuje na to, że polscy funkcjonariusze są porównywani do białoruskich służb.
Film miał już swoją premierę na festiwalu w Wenecji. Momentalnie został wykorzystany przez białoruską propagandę do atakowania polskich funkcjonariuszy.
Podczas posiedzenia Rządowego Komitetu do spraw Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych w Krynkach na Podlasiu została podjęta uchwała w sprawie ochrony dobrego imienia żołnierzy Wojska Polskiego, funkcjonariuszy Straży Granicznej, policji i innych służb, które na co dzień dbają o bezpieczeństwo granicy
– Z meldunków, które usłyszeliśmy, które odebraliśmy od przedstawicieli poszczególnych służb, jasno wynika jeden obraz. Zagrożenia, z którymi mamy do czynienia już od 2 lat wciąż są bardzo, ale to bardzo realne – powiedział szef MON Mariusz Błaszczak
– Niezależnie od tego, w jak gorącym okresie politycznym znajdujemy się, mówię to w kontekście wyborów, nasi żołnierze i funkcjonariusze są tu, na granicy. Twardo będą jej bronić i robią to bardzo skutecznie – mówił szef MSWiA, Mariusz Kamiński.
Ministrowie obrony, spraw wewnętrznych oraz sprawiedliwości potępili manipulacje, które pojawiają się w filmie Agnieszki Holland.
– Przedstawianie polskich żołnierzy i funkcjonariuszy jako bandytów i sadystów to praktyka znana bardzo dobrze propagandzie Niemiec hitlerowskich i sowieckiej Rosji stalinowskiej – akcentował minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Prawnik dr Michał Skwarzyński podkreślił, że Straż Graniczna ma prawo dochodzić swoich racji w sądzie.
– Fabularne elementy nigdy się nie zdarzyły. Nie było takich zachowań Straży Granicznej, jakie tam się zarzuca. One są po prostu wymyślone i w kontekście zagrożeń, jakie płyną z tej służby, w oczywisty sposób tym funkcjonariuszom należy się ochrona – podsumował dr Michał Skwarzyński.
Na podst. TV Trwam News, gov.pl