Hieronim Dekutowski „Zapora”, cichociemny, dowódca oddziałów partyzanckich Armii Krajowej. Jego oddziały prowadziły działania przeciwko Niemcom na szerokim obszarze obejmującym obwody: lubelski, puławski oraz kraśnicki. 24 maja 1944 roku w lesie koło Krężnicy Okrągłej niedaleko Bełżyc „Zapora” stoczył największą bitwę partyzancką. To właśnie mieszkańcy tych terenów od 10 lat organizują „Rajd Zapory”, upamiętniając w ten sposób jednego z Żołnierzy Wyklętych.
– Jesteśmy strażnikami pamięci o „Zaporze”, jego podkomendnych i całego okresu po II wojnie światowej – zaznaczyła wicedyrektor XXIX Liceum Ogólnokształcącego im. majora Hieronima Dekutowskiego, Monika Olędzka–Kozakiewicz.
Rajd co roku cieszy się dużym zainteresowaniem.
– Przyjeżdżają grupy rekonstrukcyjne, sympatycy historii tamtych lat. Jak wiemy, major „Zapora” to połączenie walki przeciwko okupantowi niemieckiemu również z konspiracją antykomunistyczną – mówił burmistrz Bełżyc, Ireneusz Łucka.
Komendant Rajdu Zapory, Rafał Dobrowolski, wskazał, że podczas wydarzenia jego uczestnicy poznają wiele ciekawych wątków historycznych, a trasa co roku jest inna.
– My zawsze staramy się mówić o Zaporze, ale też upamiętniamy wszystkie miejsca i wydarzenia historyczne tutaj z okolic, niekoniecznie związane akurat z „Zaporą”, żeby dzieciaki uczyć więzi z lokalną historią – powiedział Rafał Dobrowolski.
Dzieci i młodzież chętnie poznają historię – mówiła Pola z XXIX Liceum Ogólnokształcącego w Lublinie.
– Uczymy się, chcemy wiedzieć, chcemy pogłębiać wiedzę, dlatego też byliśmy chętni tutaj przejechać i cały czas się dowiadywać więcej – podsumowała uczennica.
Major Hieronim Dekutowski zginął z rąk komunistycznych zbrodniarzy 7 marca 1949 roku. On i jego sześciu żołnierzy pogrzebano na „Łączce”. W sierpniu 2013 roku dzięki działaniom Instytutu Pamięci Narodowej jego ciało udało się zidentyfikować a pogrzeb odbył się we wrześniu 2015 roku. Niebawem w Bełżycach ma stanąć pomnik majora „Zapory”.
TV Trwam News