Od ponad pół roku Polscy rolnicy mają problem ze sprzedażą zboża po cenach, które pokryją koszty produkcji i pozwolą im uczciwie zarobić. Problemy na rynku są efektem niekontrolowanego importu ziarna z Ukrainy. Gospodarze obawiają się już o tegoroczne zbiory.

– Na polskim rynku mamy dzisiaj między 3 a 5 mln ton zboża z poprzedniego sezonu. Sprowadziliśmy z Ukrainy ok. 3 mln ton – oznajmiła Monika Piątkowska, prezes Izby Zbożowo-Paszowej.

Za kilka miesięcy żniwa, które mogą przynieść rekordowe plony sięgające 35 mln ton. Sytuację ma poprawić rządowa pomoc, na którą zgodziła się Komisja Europejska.

– Na początek jest to 600 mln zł, które będziemy w najbliższym czasie w różnych formułach przekazywać polskim rolnikom – poinformował Krzysztof Ciecióra, wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi.

Wypłata środków będzie uzależniona od zadeklarowanych wcześniej w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa powierzchni upraw pszenicy i kukurydzy. Pomoc będzie udzielana do 60 procent plonu. Będzie też ograniczona do powierzchni 50 ha upraw. Nadwyżki zboża konsumpcyjnego rząd chce sprzedać za granicę, głównie do Afryki. Potencjalnym obiorcą mógłby być Egipt, jednak wciąż nie ma porozumienia w sprawie warunków fitosanitarnych.

– Chodzi o grzyb Tilletia, którego póki co Egipcjanie nie akceptują. Grzyb, który nie jest szkodliwy dla zdrowia. Potrzebne jest wsparcie resortu rolnictwa w rozmowach z władzami Egiptu – podkreśliła Monika Piątkowska, prezes Izby Zbożowo-Paszowej.

W Egipcie mieszka ponad 100 mln ludzi, ponad połowa opiera swoją dietę na produktach zbożowych. Resort rolnictwa podkreśla, że zrobił ze swojej strony wszystko, co mógł.

– Istnieją pewne kwestie, które są głównie po stronie przedsiębiorców, Izby Zbożowo-Paszowej, które wymagają większego zaangażowania do ich rozwiązania. Natomiast pod względem administracyjno-prawnym wszystko jest umożliwione – stwierdził Krzysztof Ciecióra.

Dobrze układa się wymiana handlowa z Algierią. Wartość polskiego eksportu w 2021 r. wyniosła 780 mln dolarów. Kraj dynamicznie się rozwija. Polska sprzedaje tam głównie zboże i mleko w proszku. Trwają prace nad zwiększeniem eksportu zboża.

– Już były podpisywane kolejne protokoły uzgodnień, żeby tych barier było jak najmniej, żeby polski eksport mógł rosnąć – informuje Paweł Jabłoński, wiceszef polskiej dyplomacji.

Kolejnym celem eksportu polskiego zboża może stać się Wybrzeże Kości Słoniowej. Rozwijana jest współpraca z Bliskim Wschodem. Rosną także wolumeny wymiany handlowej głównie ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi. Eksport na inne kontynenty jest możliwy tylko drogą morską, a Polska wciąż ma w tym zakresie wiele do zrobienia

– Nowe szlaki, schematy, rozwiązania, które inne państwa wypracowywały przez dziesięciolecia, więc to duże wyzwanie. Pracujemy nad tym i chcemy zrobić wszystko, żeby do tegorocznych żniw upłynnić zboże z Polski – powiedział Krzysztof Ciecióra.

Polska jest 17. eksporterem zboża na świecie. W środę 29 marca, z inicjatywy wicepremiera, ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka, zbierze się okrągły stół z udziałem rolników i przemysłu transportowego. Swój udział zapowiedział także Janusz Wojciechowski, unijny komisarz do spraw rolnictwa.

TV Trwam News