W związku z brakiem dostaw kamer termowizyjnych opóźnia się koniec prac nad barierą elektroniczną na granicy z Białorusią. Obecnie działa ona na długości 127 kilometrów. W czwartek odebrany został siódmy z jedenastu odcinków systemu.
- To odcinek w rejonie służbowej odpowiedzialności Placówki Straży Granicznej w Płaskiej o długości 19,7 kilometra. Znajduje się na nim ponad 300 kamer termowizyjnych i dzienno–nocnych – informuje rzecznik Straży Granicznej Anna Michalska.
Aktualnie w ramach systemu działa blisko 2 tys. kamer dzienno-nocnych i termowizyjnych. Sygnały przesyłane są do Centrum Nadzoru w Białymstoku, które informuje o sytuacji na granicy patrole Straży Granicznej. Docelowo bariera elektroniczna ma monitorować ponad 200 km granicy polsko – białoruskiej. Obejmie również te miejsca, których nie obejmuje „zapora fizyczna”, np. graniczne rzeki. Koszt bariery to ok. 343 mln złotych. System powstał w odpowiedzi na narastającą od połowy 2021 r. presję migracyjną organizowaną przez białoruski reżim.
RIRM, twitter.com