Oświadczenie MSZ w setną rocznicę śmierci prezydenta Gabriela Narutowicza
Gabriel Narutowicz to jednak nie tylko historyczny symbol. Po swoim powrocie do ojczyzny zasłużył się dla jej odbudowy również na polu dyplomatycznym. Po kilkuletniej pracy na stanowisku ministra robót publicznych w zniszczonej działaniami wojennymi Polsce Narutowicz obejmuje urząd ministra spraw zagranicznych w rządzie Artura Śliwińskiego oraz w gabinecie jego następcy - Juliana Nowaka.
Jako minister spraw zagranicznych Gabriel Narutowicz zdobywa szacunek, dzięki m.in wzmocnieniu polskiego sojuszu z Rumunią czy próbami wzmocnienia polskiej pozycji na forum Ligi Narodów. Pod jego kierownictwem buduje się też resort i kadry służące następnie niepodległej Rzeczypospolitej. 11 grudnia 1922 r. zostaje zaprzysiężony na prezydenta, a kilka dni po objęciu urzędu, 16 grudnia 1922 r., podczas wernisażu wystawy w warszawskiej Zachęcie, zostaje postrzelony, w wyniku czego umiera.
Gabriel Narutowicz pozostaje symbolem bezinteresownej służby dla odrodzonej ojczyzny, dla której poświęcił znakomitą pozycję zawodową za granicą.
Losy Gabriela i Stanisława Narutowiczów, dzielące przed stu latami Polaków i Litwinów, są dziś ważną reprezentacją trudów łączącej nas historii - zbliżającej nas dziś mocniej niż kiedykolwiek.