IPN przekazał Muzeum Gross-Rosen przedmioty odnalezione na terenie byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego

2022-10-30, 12:55
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Teren Muzeum Gross-Rosen w Rogoźnicy, byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego i zagłady Teren Muzeum Gross-Rosen w Rogoźnicy, byłego niemieckiego obozu koncentracyjnego i zagłady Fot. Mikołaj Bujak (IPN)

28 października 2022 roku w Muzeum Gross-Rosen w Rogoźnicy – byłym niemieckim obozie koncentracyjnym i zagłady (1940–1945) – prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Karol Nawrocki przekazał do zbiorów tamtejszej placówki blisko 700 artefaktów odnalezionych w czasie ekshumacji szczątków ofiar.

Szczelina przeciwlotnicza: długa na 60 metrów, szeroka na 2 metry, a głęboka na metr siedemdziesiąt. Do tej szczeliny wrzucono szczątki – ciała 92 mężczyzn w wieku od 20 do 60 lat. I to nie tylko ciała mężczyzn, którzy już nie żyli, ale także osoby wciąż żyjące. Wciąż żyjące i wciąż oczekujące na to, że przyjdzie ostateczna pomoc, która nie przyszła. 92 ciała wrzucone jak śmieci, przykryte gruzem i zasypane ziemią. Były w tej ziemi przez blisko 80 lat. Ludzie, ich emocje, ich miłość, ich dramaty, każdy z tych 92 mężczyzn miał swoje życie, które zostało na blisko 80 lat zapomniane i zasypane, jak ludzki śmieć – przypomniał podczas konferencji prasowej prezes IPN dr Karol Nawrocki.

Obóz koncentracyjny, od samego początku był nie tylko miejscem eksterminacji, ale też miejscem głębokiego wyzysku.

Po roku 1943 ten cały system przymusowej pracy jeszcze bardziej się sprofesjonalizował. I to tutaj swój potencjał ekonomiczny budowały komercyjne firmy niemieckie, które wciąż pozostają na rynkach światowych w XXI wieku. (…) O tym także powinniśmy pamiętać i to jest kolejny dowód na to, że odpowiedzialność za śmierć, za II wojnę światową w końcu powinno ponieść i zapłacić państwo niemieckie, bo zbudowało na tym potencjał ekonomiczny, który jest zauważalny i aktywny na rynkach światowych w XXI wieku.

Podczas wykopalisk prowadzonych przez IPN odnaleziono ok. 700 artefaktów. Zabezpieczone przedmioty prezes IPN dr Karol Nawrocki przekazał dyrektorowi Muzeum Gross-Rosen w Rogoźnicy Januszowi Barszczowi. Teraz staną się częścią zbiorów muzeum.

***

Niemiecki obóz koncentracyjny Gross-Rosen powstał w sierpniu 1940 r. Osadzeni w nim więźniowie przeznaczeni byli do pracy w miejscowym kamieniołomie granitu. Ze względu na warunki pracy osadzonych uznawany jest za jeden z najcięższy obozów koncentracyjnych.

Największa rozbudowa obozu przypada na rok 1944. Wówczas to, obok obozu głównego, powstało blisko 100 filii, których ślady obecnie odnaleźć możemy na terenie Dolnego Śląska, Sudetów i Ziemi Lubuskiej. Szacuje się, że przez obóz macierzysty i jego filie przeszło ok. 125 tys. więźniów.

Jednym z najtragiczniejszych okresów w dziejach tego obozu była jego ewakuacja. Podczas transportów zginęło wiele tysięcy więźniów. Do najliczniejszych grup narodowościowych należeli Żydzi z różnych państw europejskich, Polacy i obywatele byłego ZSRS. Według najnowszych ustaleń w KL Gross-Rosen zginęło ok. 40 tys. osób.

Tuż przed ewakuacją obozu do szczeliny przeciwlotniczej na terenie Gross-Rosen wrzucono chorych lub skrajnie wycieńczonych więźniów, a następnie zasypano ich ziemią, gruzem skalnym oraz przedmiotami pochodzącymi z likwidowanych pomieszczeń obozowych.

W mogile archeolodzy odnaleźli ponad 700 przedmiotów należących do więźniów i załogi obozu, a także wyposażenie pomieszczeń biurowych, kantyny i szpitala.

Na podst. ipn.gov.pl

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Poniedziałek, 23 grudnia 2024 

    Łk 1, 57-66

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Gdy sąsiedzi i krewni dowiedzieli się, że Pan okazał jej wielkie miłosierdzie, cieszyli się razem z nią. Przyszli ósmego dnia, aby obrzezać chłopca i nadać mu imię jego ojca Zachariasza. Lecz jego matka powiedziała: „Nic podobnego! Będzie miał na imię Jan”. Oni przekonywali ją: „Przecież nie ma nikogo w twojej rodzinie, kto by miał takie imię”. Za pomocą znaków pytali więc jego ojca, jak chce go nazwać. A on poprosił o tabliczkę i napisał: „Na imię mu Jan”. Wtedy zdumieli się wszyscy. I natychmiast otworzyły się jego usta, odzyskał mowę i wielbił Boga. Lęk padł na wszystkich ich sąsiadów. Po całej górskiej krainie Judei opowiadano o tym wszystkim, co się wydarzyło. A wszyscy, którzy o tym słyszeli, zastanawiali się i pytali: „Kimże będzie ten chłopiec?”. Bo rzeczywiście ręka Pana była z nim.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24