Ważnym punktem szkolenia było strzelanie ze znanych ze skuteczności w zwalczaniu wojsk rosyjskich na Ukrainie – Piorunów (przenośnych przeciwlotniczych zestawów rakietowych) oraz Javelinów (przeciwpancernych pocisków kierowanych). Z Javelinów strzelali żołnierze 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej.
– Broń wykorzystywana dziś podczas tego ćwiczenia to rakiety krótkiego zasięgu Piorun – jesteśmy dumni z tych rakiet. Jak się okazuje, te rakiety znacząco wsparły i rozwinęły możliwości obronne wojsk ukraińskich, które dzielnie walczą z napadającymi na Ukrainę wojskami rosyjskimi, a więc polski projekt, polskie rakiety przeciwlotnicze zdały egzamin w warunkach wojennych. (…) Siły ukraińskie są wyposażone w Javeliny dostarczane przez sojuszników i te rakiety zdały egzamin broniąc Ukrainę przed inwazją rosyjską. A więc wyposażamy Wojsko Polskie w sprzęt sprawdzony w boju. Chcę podkreślić, że na wyposażenie Wojska Polskiego trafia najnowocześniejszy sprzęt – dodał minister.
Szkolenie taktyczno-ogniowe na poligonie w Nowej Dębie to pogłębienie interoperacyjności wojsk polskich i amerykańskich oraz zgrywanie polskich jednostek wojskowych. Ćwiczą głównie pododdziały 18. Dywizji Zmechanizowanej oraz 82. Dywizji Powietrznodesantowej (USA) przy wsparciu 25. Brygady Kawalerii Powietrznej oraz żołnierzy z 3. Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej. W ramach wsparcia wschodu Polski oraz flanki NATO, Stany Zjednoczone przysłały do południowo-wschodniej Polski dodatkowych 5 tys. żołnierzy z elitarnej 82. Dywizji Powietrznodesantowej Armii USA. Łącznie z tymi siłami, liczebność amerykańskich wojsk w Polsce przekracza 10 tys. żołnierzy. Dodatkowo, Amerykanie rozmieścili w Polsce dwie baterie zestawu Patriot. To wyraz solidarności sojuszniczej w NATO i wzajemnych gwarancji bezpieczeństwa sojuszu.
– To jest właśnie to, co jest najważniejsze w Sojuszu Północnoatlantyckim – budowanie interoperacyjności i budowanie odporności, jednocześnie właśnie odstraszanie agresora. Widać, że żołnierze sojusznicy, że żołnierze Wojska Polskiego są gotowi do tego, żeby stanąć w obronie naszej Ojczyzny – mówił podczas spotkania z żołnierzami minister.
W ćwiczeniach na poligonie w Nowej Dębie uczestniczyły także załogi samobieżnych armatohaubic Krab i moździerzy samobieżnych Rak z 21. Brygady Strzelców Podhalańskich, a także czołgiści z 1. Warszawskiej Brygady Pancernej. Wsparcie z powietrza zapewniły polskie i amerykańskie śmigłowce bojowe.
Inf. MON