Na pytania, przesyłane na adres Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript. oraz zadawane w mediach społecznościowych KPRP, odpowiadali:
- Lidia Stopyra, lekarz kierujący Oddziałem Chorób Infekcyjnych i Pediatrii Szpitala im. Stefana Żeromskiego w Krakowie
- dr Grzegorz Cessak, Prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, członek Rady Zarządzającej Europejskiej Agencji Leków
- prof. Krzysztof Pyrć, Uniwersytet Jagielloński w Krakowie, członek Rady ds. Ochrony Zdrowia przy Prezydencie RP
- prof. Krzysztof Tomasiewicz, Kierownik Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych Uniwersytetu Medycznego w Lublinie
- dr nauk. med. Artur Zaczyński, neurochirurg, Zastępca Dyrektora ds. Medycznych Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA.
Panel poprowadzili: lek. med. Michał Sutkowski, członek Narodowej Rady Rozwoju oraz red. TVP Krzysztof Ziemiec.
Wśród przesłanych pytań najczęściej pojawiały się te o bezpieczeństwo związane ze szczepieniami przeciwko COVID–19.
Zapytano o to m.in. prezesa Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, Grzegorza Cessaka.
Szef URPL zaakcentował, że szczepionki mRNA nie są produktami nowymi. Prace nad stworzeniem tej technologii – jak wyjaśniał – rozpoczęto 30 lat temu i dotyczyły opracowania szczepionek przeciw nowotworom. – Co się wydarzyło, że udało się opracować, w pełni przebadać i zarejestrować te szczepionki? Przy pandemii zwiększono zasoby ludzkie, finansowe i organizacyjne na skalę, która w historii chorób zakaźnych nie miała miejsca – wskazał dr Cessak.
Podkreślił, że cały proces rejestracji odbywał się w pełnym reżimie, czyli wszystkie dane dotyczące bezpieczeństwa, skuteczności i jakości leku musiały być dostarczone.
– Badania kliniczne pierwszej, drugiej i trzeciej fazy zostały zakończone – zaznaczył.
Prof. Krzysztof Pyrć, wirusolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, wyjaśniał natomiast, jak w ogóle powstają szczepionki. Wskazał na ich trzy rodzaje – obok mRNA i wektorowych jest nowy rodzaj: to szczepionka podjednostkowa – mówił, dodając, że jest ona już zatwierdzona i w tym momencie wchodzi do użytku.
Podkreślił też, że nieprawdą jest twierdzenie, że szczepionki przeciwko COVID–19 skutkują powstawaniem nowych mutacji koronawirusa. – Jeżeli nie dojdzie do zakażenia, a to ma na celu zaszczepienie, to wtedy wirus nie jest w stanie się namnażać – dodał.
Na pytanie, czy szczepionka ma wpływ na płodność, przebieg ciąży czy dziecko, które kiedyś się narodzi, dr Artur Zaczyński odpowiedział, że pojawiły się prace, z których wynika, iż „na pewno nie wpływa ona na przebieg ciąży, przebieg porodu”.
– Powikłań związanych ze szczepieniami u ciężarnych praktycznie nie obserwuje się. Natomiast obserwujemy powikłania u kobiet ciężarnych niezaszczepionych. To widać w praktyce klinicznej – oświadczył.
Dr Lidia Stopyra, ordynator Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii w Szpitalu Specjalistycznym im. Stefana Żeromskiego w Krakowie, pytana o to, co zmieniły szczepionki, wskazała na bardzo praktyczny wymiar związany z jej pracą w szpitalu. – Śmiertelność wśród pracowników ochrony zdrowia na początku pandemii COVID-19 była istotna; teraz – dzięki szczepionce – czuję się bezpieczniej – zaznaczyła.
Wskazała, że wbrew przewidywaniom z początku pandemii, okazało się, że także dzieci mogą ciężko chorować na COVID-19, czego dowiodła zwłaszcza czwarta fala, kiedy zaobserwowano wiele takich przypadków, a także zgonów u najmłodszych.
Widzowie panelu pytali również m.in.: Czy lepiej przechorować, czy się zaszczepić? Dlaczego COVID leczy się szczepionkami, a nie lekami, a także dopytywano o wiarygodność testów covidowych.
Obejrzeć cały panel i wysłuchać odpowiedzi ekspertów można tutaj.
prezydent.pl