– Podczas spotkania w BBN omówiono szereg spraw związanych z sytuacją na Białorusi. Wyrażamy pełne wsparcie dla tych, którzy każdego dnia i nocy bronią naszego bezpieczeństwa – relacjonował później szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynrodowej Jakub Kumoch.
Podkreślił, że prezydent na bieżąco jest informowany o działaniach podejmowanych na granicy. Polscy żołnierze i funkcjonariusze są często świadkami trudnych sytuacji. W razie potrzeby migrantom świadczona jest pomoc.
– My nie walczymy z tymi ludźmi zwabionymi przez Łukaszenkę, my odpieramy atak hybrydowy – akcentował. – Obecnie trwają rozmowy z sojusznikami z NATO w sprawie ewentualnego uruchomienia art. 4. Traktatu Północnoatlantyckiego; jest to pewna opcja, która cały czas jest na stole – mówił szef BPM.
Pytany o kolejne sankcje, odpowiedział: „Sankcje to nie jest jednorazowa czynność, sankcje to proces. My jesteśmy za tym, żeby on trwał, żeby, po pierwsze, dotykał jak najszersze grono osób odpowiedzialnych za doprowadzenie do tej tragedii, tego nieszczęścia po stronie białoruskiej. Po drugie, żeby dotykał w sposób dotkliwy szeroko pojętą gospodarkę reżimu Łukaszenki”.
W kontekście rozmowy kanclerz Niemiec Angeli Merkel z Alaksandrem Łukaszenką podkreślił, że Polska była o tej rozmowie informowana.
– Polska strona była informowana przez niemieckich partnerów o rozmowie i jej treści, powstrzymam się od dalszej oceny, bo treść rozmowy jest niejawna.