Relacje transatlantyckie
Andrzej Duda podkreślił na briefingu dla polskich dziennikarzy, że NATO pokazało w ostatnich latach swoją żywotność, zwłaszcza w tym rejonie, w którym leży Polska, czyli w Europie Środkowej.
– Byliśmy w NATO od wielu lat, ale NATO dopiero po 2016 r., po warszawskim szczycie rzeczywiście znalazło się w Polsce – powiedział, nawiązując do rozmieszczenia w Polsce, państwach bałtyckich i Rumunii grup batalionowych Sojuszu.
Wśród tematów poruszonych podczas panelu wymienił także kwestię podnoszenia wydatków państw NATO na obronność. – Podkreślaliśmy tę wielką wolę współpracy transatlantyckiej. Mówiliśmy także i o relacjach polsko-amerykańskich z punktu widzenia tego, na ile Polska może wpłynąć na poprawę relacji pomiędzy niektórymi przynajmniej partnerami z UE a Stanami Zjednoczonymi – zaznaczył prezydent.
Dodał, że przekonywał jednocześnie swoich rozmówców, że „trzeba rozumieć bardzo specyficzne podejście, które ma do robienia polityki Donald Trump”. – Pan Prezydent całe życie był biznesmenem i również do polityki ma podejście biznesowe. Niektórzy nazywają je podejściem transakcyjnym nawet. Po prostu uważa, że jeżeli coś oferuje, jeżeli Stany Zjednoczone coś z siebie dają, to oczekują też wzajemności, może nie w sensie równego świadczenia, ale proporcjonalnego do tego, ile dane państwo może – wskazał Andrzej Duda.
Polska gospodarzem bliskowschodniej konferencji pokojowej
Prezydent poinformował, że podczas Forum Ekonomicznego brał udział w debacie w bardzo szerokim gronie ekspertów, m.in. b. premiera Wielkiej Brytanii Tony'ego Blaira. – Odbyła się bardzo interesująca debata na temat sytuacji na Bliskim Wschodzie, przyszłości Bliskiego Wschodu, gdzie zarysowano wszystkie konteksty niebezpieczeństw, które dzisiaj są w tym regionie świata. Wszystkich potencjalnych i wszystkich istniejących sytuacji konfliktowych, wszystkich konfliktów wojennych, które się tam rozgrywają – mówił.
– Ta dyskusja była interesująca, bo jak państwo wiecie, za trzy tygodnie będziemy w Warszawie gościli konferencje pokojową, bliskowschodnią –nazwijmy ją w ten sposób. My jako Polska jesteśmy jej gospodarzem. Cieszę się bardzo, bo zajmujemy w tej kwestii absolutnie neutralną pozycję – podkreślił prezydent i dodał. – Jesteśmy dzisiaj niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ i w tym aspekcie naszym podstawowym celem jest dążenie do przestrzegania prawa międzynarodowego i tym samym dążenie do pokoju.
– Te debaty, te dyskusje, które będą się w gronie ministrów przede wszystkim toczyły w trakcie tej konferencji bliskowschodniej w Polsce, na pewno będą krążyły według tych samych tematów, które dzisiaj były poruszane na tym spotkaniu – podkreślił.
Prezydent został zapytany przez dziennikarzy, czy podczas spotkań w Davos ze światowymi liderami wyrażali oni jakieś wątpliwości lub zaniepokojenie faktem, że Polska zdecydowała się na bycie gospodarzem konferencji bliskowschodniej, która ma się odbyć w Warszawie w dniach 13-14 lutego.
– Nikt takich wątpliwości nie wyrażał, nie padło ani jedno takie zdanie co do jakichkolwiek wątpliwości – odparł. Jak dodał w kuluarach Forum Ekonomicznego „usłyszał wiele głosów z gratulacjami, że właśnie podjęliśmy ten temat”.
– Będąc w RB ONZ właśnie jak najbardziej na miejscu jest to, żebyśmy my byli organizatorem takiej konferencji, jako że nie jesteśmy państwem, które byłoby obecnie bezpośrednio zaangażowane w jakikolwiek konflikt. Nie jesteśmy dzisiaj państwem, które by miało tam na miejscu w tych sytuacjach konfliktowych jakieś swoje wielkie interesy. Zarazem jesteśmy takim państwem, które dawniej było tam obecne i ma wiele więzi wynikających także z więzi międzyludzkich, także wynikające z tego, że wielu ludzi z tych krajów Bliskiego Wschodu studiowało w Polsce (...) mamy tam wiele kontaktów – zauważył Andrzej Duda.
– Jesteśmy dzisiaj postrzegani pozytywnie jako ci, którzy zajmują tutaj stanowisko neutralne, nie mając własnego interesu w tej sprawie i mogą w związku z tym obiektywnie oceniać, także znając specyfikę miejsca – dodał prezydent.
Na podst. prezydent.pl