Mszy św. pogrzebowej przewodniczy przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski arcybiskup Stanisław Gądecki. Homilię wygłosił abp Sławoj Leszek Głódź, arcybiskup metropolita gdański.
„Jesteśmy tu dziś w Bazylice Mariackiej, aby otoczyć modlitwą pożegnania naszego brata Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska, oddać mu ostatnią posługę: braterstwa, szacunku i uznania, i wyrazić naszą solidarność z rodziną prezydenta. Aby nagle przerwane życie pana prezydenta włączyć w paschalne misterium śmierci Pana Jezusa – mówił abp Grydź. – Śmierć nie oddziela nas nawzajem od siebie, pozostajemy nadal w łączności z tym, który odchodzi. On nas w tej drodze wyprzedził, nagle i niespodziewanie, ale kiedyś wszyscy będziemy w Chrystusie. My, w życiu i śmierci, należymy do Pana”. Podczas rozpoczęcia Mszy św. pogrzebowej w całym Gdańsku wyły syreny.
Prezydenta żegna jego najbliższa rodzina: żona Magdalena Adamowicz, córki Antonina i Teresa, rodzice Teresa i Ryszard, brat Piotr z żoną i dziećmi.
W nabożeństwie uczestniczy prezydent Andrzej Duda, szef Rady Europejskiej Donald Tusk, byli prezydenci: Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski. Obecny jest premier Mateusz Morawiecki i byli premierzy, ministrowie, grupa posłów i senatorów, przedstawiciele partii. Na Mszy św. są także goście zza granicy, m.in. były prezydent Niemiec Joachim Gauck i burmistrzowie Rotterdamu, Bremy, Lipska i Hamburga, także mer Wilna Remigijus Šimašius i radny z ramienia AWPL-ZChR stołecznego samorządu Jarosław Kamiński.
Urna z prochami prezydenta Gdańska zostanie złożona w niszy w kaplicy św. Marcina.
Bazylika Mariacka jest wypełniona po brzegi. Tłumy zapełniają też okoliczne ulice historycznego centrum miasta. W kilku punktach w ścisłym centrum miasta ustawione zostały telebimy, na których transmitowana są uroczystości pogrzebowe.
W niedzielę wieczorem prezydenta Gdańska zaatakował nożem w centrum miasta 27-letni Stefan W., który podczas finału WOŚP wtargnął na scenę. Adamowicz zmarł w poniedziałek w szpitalu. Miał 53 lata, prezydentem Gdańska był od 20 lat. Miał korzenie wileńskie. Jego rodzice urodzili się w Wilnie, w 1946 roku wyjechali do Gdańska.
Wilno też żegna Pawła Adamowicza. Wczoraj fasadę wileńskiego Ratusza rozświetliła iluminacja z podobizną Pawła Adamowicza, a Trzy Krzyże zostały oświetlone kolorami flagi Gdańska. Dziś w litewskiej stolicy są opuszczone flagi na znak żałoby. O godz. 16.00 z wieży carillonowej kościoła śś. Filipa i Jakuba zabrzmi skomponowane przez polską kompozytorkę Katarzynę Kwiecień-Długosz epitafium, poświęcone pamięci włodarza Gdańska.
Na podst. gdansk.pl, PAP, inf. wł.