Przewodniczący Senatu Rumunii Călin Popescu-Tariceanu wraz z delegacją przebywa w Polsce na zaproszenie marszałka Senatu.
Marszałek Senatu podkreślił, że relacje polsko-rumuńskie układają się bardzo dobrze, o czym świadczy ożywiony dialog i podobne spojrzenie na wiele kwestii europejskich. Zaznaczył, że zadaniem polityków z państw sąsiadujących z Rosją jest uświadamianie zachodnim politykom, jaka jest sytuacja na Ukrainie. Zdaniem marszałka, do polityków zachodnich dociera stanowisko Polski i innych państw flanki wschodniej UE, jak ważne jest bezpieczeństwo i stabilizacja w tym miejscu Europy.
Przewodniczący Senatu Rumunii zgodził się, że najważniejsze jest zapewnienie bezpieczeństwa w regionie. Opowiedział się za koniecznością wzmocnienia flanki wschodniej i za współpracą ze Stanami Zjednoczonymi m.in. w zakresie szkolenia służb specjalnych i wyposażenia technicznego. Mówił też, że Rumunia zainteresowana jest współpracą w makroregionie karpackim – rozwoju infrastruktury w kierunku północ-południe. Călina Popescu-Tariceanu poinformował marszałka o zbliżającej się prezydencji Rumunii. Podkreślił, że jej priorytetem będzie zachowanie polityki spójności, która jest najważniejszym instrumentem integrującym państwa UE. Jego zdaniem, nie ma miejsca na politykę spójności w Europie dwóch prędkości. Dodał, że opozycja nie współpracuje w kwestii rumuńskiej prezydencji i wyraził obawy, że może to zagrozić planom Rumunii do przystąpienia strefy Schengen.
Marszałek Senatu poinformował gościa o trwających rozmowach nt. stałych baz amerykańskich w Polsce. Wyraził przekonanie, że rumuńska prezydencja będzie udana, a także, że Polska jest za przystąpieniem Rumunii i Bułgarii do strefy Schengen.
Politycy rozmawiali ponadto o zbliżających się wyborach do PE, o sytuacji politycznej w obu państwach, a także o rumuńskich planach wydobycia gazu łupkowego.
Na podst. senat.gov.pl