Szef rządu powiedział, że obecność Polski na morzach jest konieczna, ponieważ koncentruje się tam 80 proc. światowego handlu. Zapewnił, że rząd wspiera przemysł morski oraz inwestuje w jego rozwój. Jako przykład podał wykupienie od syndyka stoczni w Gdyni oraz wsparcie skierowane do portu w Gdańsku.
Premier ocenił, że rozwój nowoczesnych gałęzi przemysłu morskiego jest szansą Polski na powrót do grona liderów gospodarki morskiej w Europie. Zanim to nastąpi, Polskę czeka co najmniej dekada nadrabiania zaległości, ale po 10 lub 20 latach polskie porty powinny być – obok Hamburga – uznawane za jedne z najważniejszych w Europie – zaznaczył. Jak dodał, aby tego dokonać, trzeba otworzyć się na innowacje oraz ludzi młodych.
na podst. www.premier.gov.pl