Prezydent Niemiec złoży wizytę w Moskwie 25 października. Jej głównym powodem jest zwrot Kościołowi ewangelicko-luterańskiemu w Rosji katedry św. Piotra i Pawła.
- Prezydent Niemiec jedzie na tę uroczystość, ale będzie też odbywał rozmowy polityczne z prezydentem Putinem. W związku z czym uznał za stosowne, żeby zadzwonić do prezydenta Dudy, by się skonsultować przed wizytą – wyjaśnił minister Szczerski.
Wśród poruszonych przez prezydentów Polski i Niemiec tematów "była przede wszystkim kwestia Ukrainy jako wspólnej troski Polski i Niemiec". - Szczególnie prezydenci dyskutowali o rosyjskiej propozycji rozmieszczenia sił pokojowych ONZ na wschodniej Ukrainie, bo to jest temat, który niedługo będzie dotyczył bezpośrednio współodpowiedzialności Polski jako kraju członkowskiego Rady Bezpieczeństwa – relacjonował Krzysztof Szczerski.
Podczas rozmowy prezydent Duda przypomniał , że w relacjach polsko-rosyjskich rzeczywistym problemem jest kwestia katastrofy smoleńskiej, a "zwłaszcza przetrzymywania dowodów w tej sprawie przez stronę rosyjską". Według ministra Szczerskiego, prezydent Steinmeier stwierdził, że postara się także tę sprawę poruszyć w rozmowie z Władimirem Putinem.
Obaj politycy umówili się też na rozmowę po powrocie prezydenta Niemiec do kraju. - Prezydent Steinmeier powiedział, że będzie chciał przekazać prezydentowi Dudzie rezultaty tej wizyty po powrocie z Moskwy - dodał Krzysztof Szczerski.
Środowa rozmowa telefoniczna prezydentów Polski i Niemiec to, zdaniem ministra Szczerskiego, powrót do tradycji, że "politycy niemieccy przed ważnymi wizytami w Moskwie pytają o opinię Polskę".
- To dobry powrót do tradycji, której w ostatnich latach nie było, a teraz prezydent Steinmeier wraz z prezydentem Dudą do niej wracają, że te kontakty niemiecko-rosyjskie mają wyraźny element konsultacji, wysłuchiwania opinii i sugestii ze strony Polski. To bardzo ważny sygnał - podkreślił Szef Gabinetu Prezydenta.
Na podst. PAP/BZ