Jak poinformował komendant marszu Dionizy Krawczyński, tegoroczny marsz jest poświęcony pamięci zmarłego w sobotę stałego uczestnika "kadrówki" Piotra Kurka, członka Zarządu Głównego Światowego Związku Żołnierzy AK, który zasłabł w sobotę wychodząc na Wzgórze Wawelskie na mszę św. poprzedzającą marsz.
W trakcie uroczystości wręczono także medale "Pro Patria" przyznane przez szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych w uznaniu szczególnych zasług w kultywowaniu pamięci o walce o niepodległość Ojczyzny, i przeprowadzono wojskowy apel poległych.
Po apelu uczestnicy marszu wyruszyli do podkrakowskich Michałowic. To w tej miejscowości 6 sierpnia 1914 r. strzelcy, dowodzeni przez por. Tadeusza Kasprzyckiego, obalili słup graniczny między zaborami austriackim i rosyjskim. Spod obelisku, upamiętniającego to wydarzenie, wyruszą następnie w dalszą drogę. Marsz zakończy się 12 sierpnia w Kielcach.
W tegorocznym marszu idzie młodzież ze Związku Strzeleckiego "Strzelec", harcerze, uczniowie szkół noszących imię Józefa Piłsudskiego, żołnierze z jednostek Wojska Polskiego dziedziczących tradycje legionowe, a także kawalerzyści ze stowarzyszeń kultywujących tradycje ułańskie II RP.
Pierwszy marsz drużyn strzeleckich z Krakowa do Kielc zorganizowano dla upamiętnienia tamtych wydarzeń w 1924 r. Przed wojną odbyło się 15 marszów. Tradycję wskrzeszono w 1981 r., zachowując ciągłość numeracji.
Jak podkreślił komendant marszu, "tegoroczny marsz odbywa się w 80. rocznicę zakończenia sypania kopca Józefa Piłsudskiego i ma przypomnieć o istnieniu tej "Mogiły Mogił", w której znajduje się ziemia z 4 tys. pól bitewnych, na których żołnierze przelewali krew za polską niepodległość".
na podst. PAP