„Bywały chwile, gdy przetrwanie Polski i polskości stało pod znakiem zapytania. Zawsze jednak znajdowali się wśród nas ci, którzy chcieli i potrafili owe kryzysy zażegnać. Nierzadko kosztem wielkich poświęceń, aż po ofiarę życia – napisał Prezydent RP w liście do uczestników i organizatorów uroczystości. – Co było najważniejszym źródłem ich żarliwej miłości Ojczyzny? Jak wychowywać młodych, aby stawali się zaangażowanymi, dojrzałymi patriotami? Odpowiedzi na te pytania wydają się niezmienne już od wieków. Podstawą jest tu przekaz rzetelnej wiedzy o polskiej historii. Historii wielkiej, bogatej, inspirującej. Budzącej dumę z dokonań naszych narodowych bohaterów. Sądzę, że właśnie w tej perspektywie należy postrzegać zasługi osób, organizacji i instytucji zabiegających o prawdę historyczną, o popularyzację najnowszej historii Polski”.
W tym roku przyznawaną przez Instytut Pamięci Narodowej nagrodę „Kustosz Pamięci Narodowej” otrzymali: Lech Kaczyński (pośmiertnie), Janusz Wasylkowski, o. Antoni Herkulan Wróbel, Stowarzyszenie Upamiętnienia Ofiar Zbrodni Ukraińskich oraz Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej w Ameryce.
„Dziedzictwo Lecha Kaczyńskiego to m.in. idea odpowiedzialności państwa za badanie, ochronę i popularyzację naszej narodowej historii. To prawda historyczna pojmowana jako jeden z celów bieżącej polityki władz Rzeczpospolitej, a także budowa stołecznego Muzeum Powstania Warszawskiego, odznaczenia państwowe dla zapomnianych bohaterów zmagań z komunistycznym zniewoleniem, przywracanie pamięci o Polakach ratujących Żydów z rąk niemieckich okupantów” – napisał prezydent Andrzej Duda w liście.
Wyróżniając prezydenta Lecha Kaczyńskiego, kapituła nagrody przychyliła się do opinii wnioskodawcy – Muzeum Powstania Warszawskiego, że „profesor Lech Kaczyński był pierwszym polskim politykiem, który przykładał dużą wagę do aktywnej polityki historycznej w realiach współczesnego państwa. Odegrał kluczową rolę dla zmiany klimatu i ponownego zainteresowania Polaków historią”.
Nagrodą „Kustosz Pamięci Narodowej” wyróżniony Janusz Wasylkowski – badacz i popularyzator dziejów Lwowa, założyciel Instytutu Lwowskiego, redaktor naczelny „Rocznika Lwowskiego”. Pismo to stanowi płaszczyznę debaty nad lwowskim dziedzictwem oraz nad sposobami zachowania pamięci o wybitnych lwowiakach. Regularne wydawanie periodyku miało kluczowe znaczenie dla zachowania pamięci o polskim dziedzictwie kulturowym we Lwowie.
Za kultywację polskości z dala od ojczyzny uhonorowano ojca Antoniego Herkulana Wróbla z zakonu bernardynów z Argentyny, który od ponad 50 lat dokumentuje dzieje tamtejszej Polonii, poświęca się pracy na rzecz rodaków, ale i wspiera działalność miejscowego duchowieństwa oraz pomaga ubogim i potrzebującym Argentyńczykom. Po latach ojciec Herkulan charakteryzował swą działalność jako „sianie ziarna duszpasterskiego w polskie ośrodki, polskie organizacje, wśród Polaków, do których wysłał go zakon i Kościół”.
Wśród nagrodzonych instytucji znalazło się Stowarzyszenie Weteranów Armii Polskiej – działające nieprzerwanie od 1921 roku w USA zrzeszenie polskich kombatantów i osób zaangażowanych w upamiętnienie Polaków walczących w obu wojnach światowych. Geneza Stowarzyszenia wiąże się z ochotniczą służbą przedstawicieli amerykańskiej Polonii w armii polskiej we Francji w czasie I wojny światowej. Tak zwana „Błękitna Armia” – nazywana w ten sposób od koloru mundurów – powstała w 1917 roku za sprawą gen. Józefa Hallera, a w jej szeregi weszło ok. 20 tys. ochotników z USA i Kanady. Dzięki „Błękitnej Armii” - przypomniał odbierając nagrodę przyznaną przez IPN komendant SWAP Wincenty Knapczyk - która po I wojnie wraz z całym wyposażeniem i uzbrojeniem przedostała się do odrodzonej Polski, aby wziąć udział w walce o granice, możliwe było m.in. pokonanie bolszewików w 1920 roku.
Docenione zostało również wrocławskie Stowarzyszenie Upamiętnienia Ofiar Zbrodni Ukraińskich Nacjonalistów, dokumentujące i upamiętniające tragiczny los Polaków, którzy w latach 1943-45 padli ofiarą zbrodni popełnionych przez OUN i UPA. Jak tłumaczył prezes Stowarzyszenia Szczepan Siekierka, jego „starania zmierzają do upamiętnienia ofiar ludobójstwa, ustalenia ich nazwisk oraz należytego upamiętnienia”. Za jeden z przejawów dążeń do prawdy historycznej uznał ustanowienie przez Parlament dnia 11 lipca (tego dnia UPA zaatakowała ok. 100 miejscowości na Wołyniu) – Narodowym Dniem Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej.
Uhonorowani odebrali nagrody – statuetki – z rąk Jarosława Szarka, prezesa Instytutu Pamięci Narodowej.
– My jesteśmy coś dłużni temu pokoleniu, wam wszystkim, którzy – niekiedy samotnie, w wielkiej obojętności, bez pomocy państwa polskiego – przechowywaliście ten bezcenny depozyt naszej wielkiej, dumnej historii, naszej niepodległości – zwrócił się do laureatów prezes IPN. Jak ocenił, „największym zadaniem na najbliższe lata jest uhonorowanie bohaterów z roku 1920”. Przytoczył też wspomnienie i słowa papieża Jana Pawła II, który – urodzony w maju 1920 roku – w rozmowie z weteranami walk z bolszewikami przypomniał im o tym, że przyszedł na świat, gdy trwała ich walka o ocalenie kraju.
Nagrodę „Kustosz Pamięci Narodowej” ustanowił w 2002 roku pierwszy prezes Instytutu Pamięci Narodowej Leon Kieres z inicjatywy Janusza Kurtyki, ówczesnego dyrektora krakowskiego oddziału IPN. Przyznawana jest ona przez specjalnie powołaną Kapitułę osobom, grupom osób, organizacjom i instytucjom, których działalność jest zbieżna z misją Instytutu Pamięci Narodowej oraz szeroko rozumianą „polityką pamięci”.
Na podst. prezydent.pl, ipn.gov.pl