- Ta decyzja wiązała się z szerokimi konsultacjami z przedstawicielami, z ekspertami z Narodowej Rady Rozwoju, która działa przy prezydencie i ma ona charakter merytoryczny - podkreślił minister Łapiński, który był w środę gościem RDC.
Rzecznik prezydenta przypomniał, że ta ustawa będzie dotyczyła nowo tworzonych aptek, a nie tych, które już istnieją. - A jest ich naprawdę sporo. Nie ma takie problemu, że w Polsce jest mało aptek - dodał.
Minister Łapiński przyznał, że ustawa wprowadza pewne obostrzenia, ale - jak mówił - one wynikają "z głosów polskich aptekarzy".
Ocenił, że nowe regulacje były wyczekiwane przez aptekarzy, którzy uskarżali się m.in. na dumpingowe praktyki wielkich sieci. - Z jednej strony jest tutaj ochrona także naszych rodzimych aptekarzy, ale nie jest też tak, że nagle aptek będzie mniej i będą likwidowane, a leki będą droższe. Te apteki, które istnieją będą istnieć. Nowe, będą tworzone według nowych regulacji - powiedział.
Zgodnie z nowelizacją prawa farmaceutycznego, prawo do uzyskania zezwolenia na prowadzenie apteki będzie miał farmaceuta, posiadający prawo wykonywania zawodu, prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą, a także spółka jawna lub spółka partnerska, której przedmiotem działalności jest wyłącznie prowadzenie aptek, i w której wspólnikami (partnerami) są wyłącznie farmaceuci posiadający prawo wykonywania zawodu.
W zeszłym tygodniu przedstawiciele Kancelarii Prezydenta spotkali się z reprezentantami m.in. pracodawców, przedsiębiorców, aptekarzy, techników farmaceutycznych i pacjentów, by wysłuchać argumentów za tym rozwiązaniem i przeciwko niemu.
Na podst. prezydent.pl, PAP