40. rocznica utworzenia Studenckiego Komitetu Solidarności

2017-05-14, 11:30
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

Solidarność narodziła się w Krakowie. W Krakowie narodził się niezależny ruch studencki, dzięki temu mógł później powstać NZS, dzięki temu mogła później powstać Solidarność. Dzięki temu jesteśmy dzisiaj wolni - mówił prezydent Andrzej Duda podczas sobotnich obchodów 40-lecia powstania Studenckiego Komitetu Solidarności w Krakowie.


Spotkanie zorganizowano w auli Collegium Novum UJ, bo uniwersytet był kolebką utworzonego 15 maja 1977 r. Studenckiego Komitetu Solidarności.

- 40 lat temu prowadzili nas do wolnej Polski - mówił prezydent. - To oni wtedy najpierw kontestowali sytuację, w której żyli, dyskutowali między sobą, wymieniali poglądy, dzielili się lekturami. To oni zdecydowali się wspierać KOR wzburzeni tym, co stało się w Płocku, Radomiu i Ursusie w 1976 r. – przypomniał Andrzej Duda.

- To oni właśnie wraz ze swoimi przyjaciółmi w 1977 r. nie pozwolili przejść obojętnie ani Krakowowi, ani Polakom, ani braci studenckiej w całej Polsce nad śmiercią swojego przyjaciela Staszka Pyjasa, brutalnie zamordowanego przez SB – powiedział prezydent. Dodał, że to był organizacyjny początek studenckiej drogi do wolnej Polski.

Andrzej Duda wręczył działaczom opozycji odznaczenia państwowe za "wybitne zasługi w działalności na rzecz przemian demokratycznych w Polsce". Były to Krzyże Komandorskie, Krzyże Oficerskie i Krzyże Kawalerskie Orderu Odrodzenia Polski oraz Złote Krzyże Zasługi. Wśród odznaczonych znaleźli się rodzice sygnatariuszy deklaracji o powołaniu SKS: Liliany Batko i Bogusława Sonika.

Studencki Komitet Solidarności powstał 15 maja 1977 r. w Krakowie po śmierci 24-letniego studenta polonistyki UJ Stanisława Pyjasa. Był pierwszą, działającą jawnie opozycyjną organizacją studencką.

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Poniedziałek, 23 grudnia 2024 

    Łk 1, 57-66

    Słowa Ewangelii według świętego Łukasza

    Dla Elżbiety nadszedł czas rozwiązania i urodziła syna. Gdy sąsiedzi i krewni dowiedzieli się, że Pan okazał jej wielkie miłosierdzie, cieszyli się razem z nią. Przyszli ósmego dnia, aby obrzezać chłopca i nadać mu imię jego ojca Zachariasza. Lecz jego matka powiedziała: „Nic podobnego! Będzie miał na imię Jan”. Oni przekonywali ją: „Przecież nie ma nikogo w twojej rodzinie, kto by miał takie imię”. Za pomocą znaków pytali więc jego ojca, jak chce go nazwać. A on poprosił o tabliczkę i napisał: „Na imię mu Jan”. Wtedy zdumieli się wszyscy. I natychmiast otworzyły się jego usta, odzyskał mowę i wielbił Boga. Lęk padł na wszystkich ich sąsiadów. Po całej górskiej krainie Judei opowiadano o tym wszystkim, co się wydarzyło. A wszyscy, którzy o tym słyszeli, zastanawiali się i pytali: „Kimże będzie ten chłopiec?”. Bo rzeczywiście ręka Pana była z nim.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24