- Jeśli spojrzeć na historię cywilizacji, to wolność występuje rzadko. To „rzadki towar”, mówiąc prawami ekonomii. Zwykle konstrukcje społeczne, które istniały w różnych państwach, ograniczały wolność. Ograniczały radykalnie. Rzadko zdarzało się, że ta wolność naprawdę istniała. (…) Dopiero ostatnio fala wolności zaczęła przetaczać się przez świat. Jesteśmy tego marszu wolności świadkami. Z drugiej strony jesteśmy świadkami tego, co wolności się przeciwstawia. Bardzo często, także w wymiarze zaledwie kilku, kilkunastu lat, można zobaczyć, jak łatwo tę wolność utracić. Spójrzmy choćby na wschód. Wolności trzeba bronić. Trzeba jej bronić w wymiarze fundamentalnym - swobód politycznych, ale i w wymiarze szerszym, o którym tak celnie mówiła pani premier. Rzeczywiście wolność to szerokie pojęcie. Człowiek, który nic nie ma, który nie jest w stanie zarobić na życie, który nie ma mieszkania, który żyje w niewoli kredytu - nie jest człowiekiem wolnym - zaznaczył.
- O tych rodzajach wolności też musimy myśleć, mówić - dążyć do ich uzyskania i umacniania. Ale przede wszystkim musimy pamiętać, że nawet ta wolność najbardziej podstawowa, wolność słowa, sumienia, jest dzisiaj zagrożona. Z bólem trzeba powiedzieć, że wolność w Europie, zwłaszcza na Zachód od naszych granic, jest w odwrocie. Poprawność polityczna stosowała najpierw represję rozproszoną - tak to nazywają socjologowie -, a od paru lat przeszła do stosowania represji twardej, państwowej. Można dzisiaj odpowiadać karnie za to, że złamie się narzucane reguły - mówił.
- Mam pewność, że w naszym kraju są potężne siły, które potrafiły wolność w wielkiej mierze obronić, choć były momenty jej ograniczenia, i potrafią ją rozszerzać. Trzeba tutaj podziękować tym wszystkim, którzy na tym froncie - froncie walki o wolność - uczynili bardzo wiele. Którzy potrafili się narazić, iść przeciw głównemu nurtowi. I być przy tym skuteczni. Tacy ludzie stoją tutaj obok mnie - stwierdził - To, że tacy ludzie się znaleźli, że znalazło się wielu ludzi, którzy podjęli inicjatywy i one się udały - to niezmiernie ważne. To jest jakaś gwarancja tego, że wolność będzie w Polsce podtrzymywana. Że ci, którzy po dziś dzień myślą o tym, by ją ograniczyć i tego nie ukrywają, że nie mają szans. Że przegrają - podkreślił.
- Nie może być państwa narodowego bez demokracji i odwrotnie. To nie są pojęcia tożsame (…), jednak związek między tymi dwoma pojęciami i zjawiskami społecznymi jest bardzo daleko idący. (...) Stąd potrzeba odrzucenia tego, co można spotkać także w naszej ojczyźnie. Postawy w gruncie rzeczy antypaństwowej, która znajduje swoje uzasadnienie w odwoływaniu się do wolności. To nie jest tak, że wolność to anarchia. To nie tak, że wolność nie ma granic.
- Wierzymy, że przyjdzie taki czas, że można będzie powiedzieć o Polsce jako kraju niezwykłej wolności. Że nasz naród jest predestynowany do tego, by doprowadzić do wielkiego wybuchu wolności: w sferze kultury, ekonomii, wszystkich ważnych sferach. Wierzymy, że przyjdzie taki czas - powiedział prezes Kaczyński.
Na podst. pis.org.pl