Według Markowskiego, wstrząs w Rudnej był największą tragedią w KGHM w ciągu 55 lat. "Akcja ratownicza trwała 24 godziny, robiliśmy wszystko by ocalić górników, niestety przegraliśmy. Składam najbliższym ofiar wyrazy szczerego współczucia. Zrobimy wszystko by im pomóc w trudnych chwilach" – mówił dyrektor Markowski. W KGHM ogłoszono czterodniową żałobę.
Do silnego, samoistnego, wstrząsu doszło w należącej do KGHM kopalni Rudna w Polkowicach we wtorek po godz. 22 (czasu litewskiego). Ruszyła akcja ratunkowa i trwała prawie dobę. W rezultacie wstrząsu ośmiu górników poniosło śmierć, a dziewięciu zostało poszkodowanych.
Pod ziemią pracowało na zmianę trzynaście zastępów ratowniczych. Prace ratownikom utrudniały warunki panujące pod ziemią. Temperatura wynosi tam ok. 30 stopni Celsjusza, panuje duża wilgotność. Zwałowisko trzeba było usuwać ręcznie, bez użycia maszyn.
Władze KGHM podały, że wstrząs w kopalni Rudna był bardzo silny i spowodował duże zniszczenia.
Na podst. PAP
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.