Uroczyste powitanie bohaterów

2016-11-24, 09:37
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Uroczyste powitanie bohaterów Fot .ipn.gov.pl

Zasłużeni przedwojenni polscy oficerowie – płk Ignacy Matuszewski i mjr Henryk Floyar-Rajchman, zmarli przed kilkudziesięciu laty w USA, niebawem spoczną na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach. W środę ich szczątki powróciły do Polski – uroczyste powitanie trumien odbyło się na Okęciu.

Obaj oficerowie znani są przede wszystkim jako ci, którzy we wrześniu 1939 roku – podczas niemieckiej agresji na Polskę – doprowadzili do ewakuacji rezerw Banku Polskiego z kraju ogarniętego wojną. Łącznie udało się uratować prawie 80 ton złota, które zdeponowano ostatecznie we Francji. Zasług płk. Matuszewskiego i mjr. Floyar-Rajchmana dla kraju jest jednak o wiele więcej – podkreślili uczestnicy ceremonii na Okęciu.

W uroczystości – obok przedstawicieli władz państwowych z ministrem obrony narodowej Antonim Macierewiczem na czele, wzięli udział m.in. prezes Instytutu Pamięci Narodowej Jarosław Szarek oraz jego zastępca – wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk.

Biskup polowy Wojska Polskiego Józef Guzdek, który 10 grudnia br., w dniu pogrzebu bohaterów, odprawi w Katedrze Polowej WP mszę żałobną, podkreślił przemawiając do zebranych, że płk Matuszewski i mjr Floyar-Rajchman dobrze przysłużyli się ojczyźnie, „walcząc o poszanowanie godności i niepodległości naszego narodu”.

Zgodził się z nim dyrektor Wojskowego Biura Historycznego Sławomir Cenckiewicz, główny inicjator sprowadzenia szczątków do kraju, zwracając uwagę na liczne zasługi obu oficerów. – Wielcy politycy, ministrowie, współtwórcy konstytucji, ludzie, którzy wywieźli skarb narodowy w 1939 roku, ludzie, którzy wzięli na swe barki trudy walki o Polskę na amerykańskiej ziemi – charakteryzował płk. Matuszewskiego i mjr. Floyar-Rajchmana Cenckiewicz. Jak dodał, obaj zawsze cieszyli się nieposzlakowaną opinią wśród przełożonych.

Szef WBH przypomniał też, że po II wojnie światowej bohaterowie udzielali się za Oceanem „biorąc na siebie cały ciężar walki o Polskę”, głosząc m.in. prawdę o Katyniu. – Ich dzieło nie przeminie, Polska zrealizowała ich testament – podkreślił Cenckiewicz, dziękując jednocześnie ministrowi Antoniemu Macierewiczowi za pomoc w dążeniach do sprowadzenia szczątków bohaterów.

Jak podkreślił szef MON, bez pracy obu oficerów nie byłoby niepodległej Polski. Przypomniał, że zarówno płk Matuszewski, jak i mjr Floyar-Rajchman walczyli w wojnie polsko-bolszewickiej, odgrywając w niej istotne role. – Bez Ignacego Matuszewskiego nie byłoby najważniejszego zwycięstwa w najnowszych dziejach Polski, jakim była Bitwa Warszawska – ocenił minister, podkreślając zasługi współtwórcy polskiego kontrwywiadu.

Zwrócił też uwagę, że uratowanie przez płk. Matuszewskiego i mjr. Floyar-Rajchmana zasobów złota we wrześniu 1939 roku umożliwiło polskiej armii na Zachodzie podjęcie wielkiego wysiłku na rzecz walki o ojczyznę. – Obaj wykazali się niezwykłą wolą trwania przy najwyższych wartościach – podsumował Macierewicz.

Zasłużeni oficerowie spoczną na powązkowskim Cmentarzu Wojskowym, w kwaterze polskich żołnierzy – bohaterów wojny polsko-bolszewickiej. Uroczysty pogrzeb odbędzie się 10 grudnia br.

* * *

Ignacy Matuszewski studiował m.in. filozofię na Uniwersytecie Jagiellońskim, architekturę w Mediolanie i prawo w Dorpacie. Służył w armii rosyjskiej. W 1917 r. należał do organizatorów Zjazdu Wojskowych Polaków w Petersburgu. Następnie służył w I Korpusie Polskim gen. Dowbór-Muśnickiego i Komendzie Naczelnej Polskiej Organizacji Wojskowej w Kijowie. Po odzyskaniu niepodległości pracował m.in. w II Oddziale Naczelnego Dowództwa, którego w 1920 r. został szefem. W latach 1924–26 był attaché wojskowym w Rzymie, a później m.in. ministrem skarbu.

We wrześniu 1939 r. kierował ewakuacją polskiego złota. We Francji nie został jednak przyjęty do formującego się Wojska Polskiego. W 1941 r. przybył do Nowego Jorku. Należał do inicjatorów powołania Komitetu Amerykanów Polskiego Pochodzenia i Instytutu Józefa Piłsudskiego, którego w latach 1944–46 był wiceprezesem. Zmarł w 1946 r. w Nowym Jorku.

Henryk Floyar-Rajchman od 1913 r. należał do Związku Strzeleckiego. Po wybuchu I wojny służył w 5. pułku piechoty Legionów, a po kryzysie przysięgowym – w Polskiej Organizacji Wojskowej. Wziął udział w wojnie polsko-bolszewickiej w sztabie 1. Dywizji Piechoty Legionów. Po wojnie ukończył Wyższą Szkołę Wojenną i w latach 1928–31 był attaché wojskowym w Tokio. Od 1933 do 1935 r. – wiceminister i minister przemysłu i handlu. Poseł na Sejm.

We wrześniu 1939 r. brał udział w ewakuacji polskiego złota. We Francji został przeniesiony do rezerwy. W 1941 r. przybył do Nowego Jorku. Rok później przygotowywał Zjazd Związku Obrony Narodowej im. Józefa Piłsudskiego. W 1943 r. był współzałożycielem Instytutu Józefa Piłsudskiego, od 1944 r. wchodził w skład Rady Instytutu, w latach 1947–51 był jego wiceprezesem. Zmarł w 1951 r. w Nowym Jorku.

Na podst. ipn.gov.pl

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • Poniedziałek, 6 stycznia 2025 

    Objawienie Pańskie, uroczystość

    Mt 2, 1-12

    Słowa Ewangelii według świętego Mateusza

    Kiedy Jezus narodził się w Betlejem Judzkim za panowania Heroda, do Jerozolimy przybyli ze Wschodu mędrcy. Pytali oni: „Gdzie jest nowo narodzony król Żydów? Zobaczyliśmy bowiem na wschodzie Jego gwiazdę i przybyliśmy oddać Mu hołd”. Gdy to usłyszał król Herod, przeraził się, a z nim cała Jerozolima. Zebrał wszystkich wyższych kapłanów oraz nauczycieli ludu i pytał ich, gdzie ma się narodzić Chrystus. A oni mu powiedzieli: „W Betlejem Judzkim. Tak bowiem zostało napisane przez proroka: «A ty, Betlejem, ziemio Judy, wcale nie jesteś najmniejsze spośród wielkich miast Judy, gdyż z ciebie wyjdzie wódz, który będzie pasterzem Izraela, mojego ludu»”. Wtedy Herod przywołał potajemnie mędrców i wypytywał ich, kiedy ukazała się gwiazda. Wysyłając ich do Betlejem, powiedział: „Idźcie i wypytajcie się dokładnie o to Dziecko. Gdy Je znajdziecie, dajcie mi znać, żebym i ja mógł pójść i oddać Mu hołd”. Oni wysłuchali króla i wyruszyli w drogę. A gwiazda, którą widzieli, gdy wschodziła, prowadziła ich aż do miejsca, gdzie znajdowało się Dziecko. Tam się zatrzymała. Ogromnie się ucieszyli na jej widok. Gdy weszli do domu, zobaczyli Dziecko z Jego Matką, Maryją. Upadli na kolana i oddali Mu hołd. Otworzyli swe szkatuły i ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę. A ponieważ otrzymali we śnie polecenie, żeby nie wstępowali do Heroda, inną drogą wrócili do swojej ojczyzny.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24