„Tragedia smoleńska nie mogła nie być zapisana w tym miejscu. Zginął prezydent z małżonką. Zginęli liderzy życia publicznego. Zginęli w służbie. Dlatego pamięć o nich w tym miejscu jest nakazem historii – powiedział w czasie Mszy św. ks. kard. Stanisław Dziwisz.
Dwa karawany, z odsłoniętymi szybami, w których spoczywały trumny przykryte flagami państwowymi z godłem wjechały na Wawel w asyście policyjnej.
„Ich śmierć dotknęła głęboko cały naród, szczególnie zaś ich rodziny i przyjaciół. Byliśmy solidarni w ich żalu, a dziś modlimy się o radość życia wiecznego dla tych, którzy odeszli. Ufamy, że oni tam – w wieczności – również wspierają naszą Ojczyznę, aby cieszyła się dobrobytem, pokojem oraz jednością wszystkich swoich córek i synów - zaznaczył kardynał.
W ceremonii uczestniczyła najbliższa rodzina i współpracownicy Lecha Kaczyńskiego, w tym córka Marta Kaczyńska i brat Jarosław Kaczyński. Na uroczystość przybyli też m.in. prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą oraz premier Beata Szydło.
Po Mszy św. trumny z ciałami Lecha i Marii Kaczyńskich zostały złożone w nowym sarkofagu znajdującym się w krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów na Wawelu. Poprzedni, wykonany z onyksu, podczas ekshumacji uległ uszkodzeniu i został zdemontowany.
Nowy sarkofag jest zrobiony z białego karraryjskiego marmuru. Na jego lewym boku zostało wykute godło Polski, na prawym daty urodzin i śmierci pary prezydenckiej oraz krzyż. Znak ten jest też na płycie górnej. Daty urodzin i śmierci zostały zapisane cyframi rzymskimi.
Imiona i nazwiska pary prezydenckiej zostały zapisane tak, jak na pierwszym sarkofagu: Lech Aleksander Kaczyński i Maria Helena Mackiewicz-Kaczyńska.
Ekshumacja Lecha i Marii Kaczyńskich była pierwszą z 83 zaplanowanych przez prokuraturę w śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej. Odbyła się w nocy z poniedziałku na wtorek.
Na podst. PAP, naszdziennik.pl
Komentarze
Kanał RSS z komentarzami do tego postu.