Europa rusza na podbój Marsa. Polski udział w misji ExoMars2016

2016-10-18, 14:20
Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Europa rusza na podbój Marsa. Polski udział w misji ExoMars2016 © AFP/Scanpix

Kosmiczna misja ExoMars2016, która może przybliżyć nas do odpowiedzi na pytanie o istnienie życia pozaziemskiego, weszła w decydującą fazę. Wielki finał planowany jest na 19 października. Polskie firmy mają w tej misji istotne znaczenie.

Europa rozpoczyna nową erę badań Marsa. Sonda ExoMars2016, owoc współpracy Europejskiej Agencji Kosmicznej i jej rosyjskiej odpowiedniczki Roskosmos, przemierzająca od marca Układ Słoneczny, rozdzieliła się w niedzielę, 16 października, na dwie części.

Lądownik Schiaparelli EDM (pełna nazwa to Entry, Descent and Landing Demonstrator Module) ma za zadanie bezpiecznie wylądować na powierzchni planety i przetestować szereg technologii, które w przyszłości mogą zostać wykorzystane w misjach załogowych. Wykona dodatkowo kilka pomiarów meteorologicznych. Jego misja na Marsie potrwa kilka dni, aż do całkowitego wykorzystania energii zgromadzonej w pokładowych akumulatorach.

Instrument Trace Gas Orbiter (TGO) ma do wykonania inne zadania. Po zajęciu pozycji na orbicie Marsa będzie pełnił rolę jego sztucznego satelity wykonującego pomiary obecności i rozmieszczenia gazów, które w marsjańskiej atmosferze występują w ilościach śladowych, ale mogą świadczyć o tym, że na Czerwonej Planecie istnieje lub istniało życie.

Pierwszy etap misji ma przetrzeć szlak dla etapu drugiego - wysłania ma Marsa łazika do badań egzobiologicznych i geochemicznych. Ma on zostać wysłany w kosmos w 2020 roku.

Podstawowym celem misji ExoMars jest odpowiedź na pytanie, czy na Marsie kiedykolwiek istniało życie. A także badania rozmieszczenia wody na różnych głębokościach, badania powierzchni i zidentyfikowanie potencjalnych zagrożeń dla przyszłej misji załogowej. Nazwa misji nawiązuje do egzobiologii (astrobiologii), nauki która bada możliwości istnienia życia poza Ziemią.

Polski udział w misji ExoMars2016

W ramach misji ExoMars wykorzystano elementy zbudowane w Polsce. Na pokładzie lądownika Schiaparelli zainstalowano detektory podczerwieni wyprodukowane przez firmę Vigo System SA z Ożarowa Mazowieckiego. Detektorów tych ESA użyła do stworzenia radiometrów w systemie służącym do monitoringu zewnętrznej powłoki lądownika.

W Centrum Badań Kosmicznych PAN w Warszawie zaprojektowano i wybudowano moduł zasilania do kamery CaSSIS. Elementy zasilania montowała na zlecenie instytutu polska firma Creotech Instruments SA.

Kamera ma wykonywać kolorowe zdjęcia powierzchni Marsa w wysokiej rozdzielczości. Przy jej użyciu fotografowane będą formacje skalne wiązane przez naukowców z emisją śladowych ilości gazów. Inne instrumenty, zamontowane na pokładzie orbitera, NOMAD i ACS, będą wykorzystywać obrazy z kamery do identyfikacji źródeł emisji gazów.

"Sektor kosmiczny jest jednym z najbardziej innowacyjnych i zaawansowanych technologicznie obszarów, mającym coraz większe znaczenie dla gospodarki europejskiej i światowej. Dlatego uważamy, że wspieranie m.in. tej branży umożliwi realizację Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju" – mówi wiceminister rozwoju Jadwiga Emilewicz.

Dodaje, że od przystąpienia Polski do Europejskiej Agencji Kosmicznej w 2012r. polski przemysł kosmiczny zaczął dynamicznie się rozwijać. W chwili akcesji Polski do ESA na specjalnym portalu internetowym Agencji zarejestrowanych było poniżej 50 polskich podmiotów zainteresowanych udziałem w przetargach ESA, a obecnie jest ich ponad 300. W większości są to małe i średnie przedsiębiorstwa, dla których działalność kosmiczna stanowi coraz ważniejszy obszar ich aktywności.

"Udział w ExoMars jest najlepszym przykładem, że polskie firmy aktywnie uczestniczą w europejskich misjach kosmicznych. Dotychczas nasi przedsiębiorcy otrzymali finansowanie z ESA w wysokości prawie 42 mln euro" – informuje wiceminister Emilewicz.

Na podst. mr.gov.pl

Dodaj komentarz

radiowilnowhite

EWANGELIA NA CO DZIEŃ

  • 30 czerwca 2024 

    13 niedziela zwykła

    Mk 5, 21-43

    Ewangelii według świętego Marka

    Gdy Jezus przeprawił się łodzią na drugi brzeg Jeziora Galilejskiego, zebrał się wokół Niego wielki tłum. Przyszedł też jeden z przełożonych synagogi, który nazywał się Jair. Gdy zobaczył Jezusa, upadł Mu do stóp i błagał: „Moja córeczka jest umierająca. Przyjdź i połóż na nią ręce, aby wyzdrowiała i żyła”. Jezus poszedł z nim, a wielki tłum podążał za Nim, napierając na Niego ze wszystkich stron. Była tam pewna kobieta, która dwanaście lat chorowała na krwotok. Dużo wycierpiała od wielu lekarzy. Wydała wszystkie swoje oszczędności, ale nic jej nie pomagało, a nawet czuła się coraz gorzej. Gdy usłyszała o Jezusie, podeszła w tłumie od tyłu i dotknęła Jego płaszcza. Mówiła bowiem: „Jeśli tylko dotknę Jego płaszcza, odzyskam zdrowie”. Od razu miejsce krwotoku zagoiło się i poczuła, że jest uzdrowiona ze swej dolegliwości. Również Jezus natychmiast odczuł, że moc wyszła od Niego. Zwrócił się do tłumu, pytając: „Kto dotknął mojego płaszcza?”. Lecz uczniowie mówili do Niego: „Widzisz, jak tłum ze wszystkich stron napiera na Ciebie, a Ty pytasz: «Kto Mnie dotknął?»”. On jednak spojrzał wkoło, by zobaczyć tę, która to zrobiła. Kobieta, przelękniona i drżąca, wiedząc, co się jej stało, przyszła, upadła przed Nim i wyznała całą prawdę. A On powiedział do niej: „Córko, twoja wiara cię uzdrowiła, idź w pokoju i bądź wolna od twojej dolegliwości”. Kiedy jeszcze to mówił, przyszli z domu przełożonego synagogi i oznajmili: „Twoja córka umarła. Czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?”. Lecz Jezus, słysząc, co mówią, zwrócił się do przełożonego synagogi: „Nie bój się, tylko wierz!”. I nie pozwolił nikomu iść ze sobą, z wyjątkiem Piotra, Jakuba i Jana, brata Jakuba. Gdy przyszli do domu przełożonego synagogi, zobaczył zamieszanie i płaczki głośno lamentujące. Wszedł, mówiąc do nich: „Dlaczego robicie zgiełk i płaczecie? Dziecko nie umarło, tylko śpi”. Lecz oni wyśmiewali się z Niego. On zaś wyrzucił wszystkich, wziął z sobą tylko ojca i matkę dziecka oraz tych, którzy Mu towarzyszyli, i wszedł tam, gdzie leżało dziecko. Wziął dziecko za rękę i rzekł: „Talitha kum”, to znaczy: Dziewczynko, mówię tobie, wstań! Dziewczynka natychmiast wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I zdziwili się ogromnie. Lecz przykazał im stanowczo, aby nikt się o tym nie dowiedział, i powiedział, aby dali jej jeść.

    Czytaj dalej...
 

 

Miejsce na Twoją reklamę
300x250px
Lietuva 24Litwa 24Литва 24Lithuania 24