W tym roku marsz odbył się pod hasłem "Nauczyciele polscy - zesłańcy Sybiru". Organizatorowi Związkowi Sybiraków chodziło o przypomnienie zasług zesłanych na Sybir polskich pedagogów, dzięki którym udawało się na Sybirze krzewić język oraz kulturę polską i dzięki temu uniknąć wynarodowienia. Represjom sowieckim poddanych było ponad 4 tys. polskich nauczycieli, z samego ówczesnego województwa białostockiego - ok. 365 osób. Natomiast ponad 830 pedagogów zginęło w Katyniu, Twerze i Charkowie, gdy - jako oficerowie rezerwy - zmobilizowani zostali na czas wojny.
Po Marszu w kościele św. Ducha została odprawiona przez metropolitę białostockiego, księdza arcybiskupa Edwarda Ozorowskiego msza w intencji zesłańców i ich rodzin. Na zakończenie uroczystości uczestnicy złożyli wieńce i zapalili znicze na Grobie Nieznanego Sybiraka.
Marszowi towarzyszyły też inne wydarzenia. Między innymi wystawa plenerowa przygotowana przez Wspólnotę Wnuków Sybiraków pt. "Ich przeżycia nasza pamięć", ekspozycja "Polacy w Kazachstanie 1936-1956" oraz recital Katy Carr, Brytyjki śpiewającej o polskich bohaterach.
Na podst. ipn.gov.pl